Taniec w deszczu

302 24 8
                                    

Kolejne popołódnie w towarzystwie Todorokiego. Czas idealny.
-Wejdziemy jeszcze na kawę?- zaproponowałem
-Dziś wolę herbatkę, ale chętnie- uśmiechnął się delikatnie
-W takim razie herbata. Znając ciebie zielona, z cytryną i imbirem, do tego łyżeczka miodu- mruknąłem, a chłopak spojrzał na mnie wielkimi oczyma
-Zapamiętałeś serio?- zdziwił się
-Słońce ty moje, jesteśmy razem już koło pół roku i często rano gadamy przy herbacie. Zdążyłem zapamiętać- uśmiechnąłem się do niego promiennie
-Ja chyba nie pamiętam- mruknął zawstydzony i podrapał się po karku
-Spróbuj. Nie zdziwię sie jeśli nie zapamiętałeś- zaśmiałem się
-Chyba ta jaśminowa z dwoma łyżeczkami miodu i podajrze z sokiem z limonki- mruknął niepewnie, a ja uśmiechnąłem się z dumą
-Zapamietałeś- stwierdziłem
-Serio? Nie spodziewałem się, że to ta- stwierdził zaskoczony i oparł się o moje ramię
-No widzisz. Jednak mnie znasz- zaśmiałem się i otworzyłem przed nim drzwi do kawiarenki
-A ciasto to ten torcik bezowy z truskawkami- uśmiechnął się, a ja kiwnąłem głową. To urocze, że pamiętaliśmy o sobie takie głupoty
-A ty lubisz to biszkoptowe z kremem borówkowym- uśmiechnąłem się chytrze, a chłopak znów przeżył szok
-Dalej nie wierzę. Ty tego się uczysz czy jak?- zaśmiał sie pod nosem i usiadł przy jednym stoliku, a ja usiadłem na przeciwko niego
-Poprostu za dużo z tobą czasu spędzam- parsknąłem -Ale nie żałuję- uśmiechnąłem się
-Ja też nie żałuję- uśmiechnął się do mnie i wyciągnął ręke na stolik. Złapałem go za dłoń i uśmiechnąłem się do niego delikatnie. Po chwili podeszła do nas kelnerka, która zebrała nasze zamówinia.
-Dalej nie wierzę, że naprawdę jesteśmy parą- stwierdziłem patrząc w jego oczy
-Też w to nie wierzę, ale się cieszę- uśmiechnął się szeroko, co odwzajemniłem
-Ja też. Znaleźć miłość przez głupi zakład, to jest coś- zaśmiałem się
-I pomyśleć, że gdybyś wtedy mnie nie złapał, to już by mnie nie było- westchnął
-Ale złapałem, to się liczy- uśmiechnąłem się, gładząc jego dłoń kciukiem -Nie wybaczył bym sobie gdybym wtedy Cię nie uratował- stwierdziłem
-Przeze mnie szybciej niszczysz sobie dłonie przez dar- mruknął ze skruchą i spuścił głowę
-Kochanie moje, twoje życie jest ważniejsze- stwierdziłem z uśmiechem na ustach, co nieśmiało odwzajemnił. Po niedługim czasie dostaliśmy swoje zamówienia, a rozmowa dalej toczyła się swoim rytmem.
-To co? Idziemy na spacer przez park?- zaproponowałem z uśmiechem, a chłopak kiwnął tylko głową. Zapłaciłem za naszą dwójkę i wyszedłem z nim za rękę do parku.
-Jak się chodzi po wczoraj?- zapytałem z chytrym uśmiechem, a chłopak położył mi głowę na ramieniu
-Jakoś. Nie nażekam- mruknął z delikatnym uśmiechem
-To dobrze- stwierdziłem i zacząłem głaskać go po głowie, na co mruczał. To jest urocze.
-W piątek się bardziej wyszalejesz- zaśmiał się pod nosem
-Nie jestem z tobą tylko po to- stwierdziłem dalej głaszcząc go po głowie -Nawet tak nie myśl- dodałem z powagą
-Wiem, ale ja też to lubię- mruknął nieśmiało, na co się zaśmiałem roztrzepując mu włosy
-To chyba dobrze- parsknąłem, na co i chłopak się zaśmiał. Razem z chłopakiem szliśmy spacerkiem po parku, gdy nagle zaczął padać deszcz. Dosłownie lało tak jakby ktoś z wiadra wylał wodę. Byliśmy cali przemoknięci zaledwie po sekundzie. Chwyciłem chłopaka za rękę i nucąc spokojną melodię zacząłem z nim tańczyć. Obracałem go wokół własnej osi i prowadziłem nasz taniec w deszczu. Jego uśmiech pięknie dopełniał tą scenerię. Nagle zaczęło grzmieć, więc wziąłem go na plecy i zacząłem biec w stronę akademika. Zerknąłem na niego kątem oka. Mój koteczek zasnął.
-Słodkich snów mały- mruknąłem i dałem mu całusa w policzek. Po niedługiej chwili znaleźliśmy się w akademiku.
-Hej Bakugo, widzę, że przemokliście- zaśmiała się Momo widząc naszą dwójkę
-Jak widać- westchnąłem, a chłopak się obudził -Jak drzemka?- spytałem z uśmiechem i odstawiłem go na ziemię. Dwukolorowy przyłożył mi lewą dłoń do piersi, i poczułem to typowe ciepło, które mnie wysuszyło, a chłopak zrobił to samo ze sobą
-Uroczo wyglądasz z takimi klapniętymi włoskami- zaśmiał się dwukolorowy
-To ty masz być uroczy w naszym związku- zaśmiałem się i swoimi wybuchami ogarnąłem swoje włosy.
-Leć do mnie, ja zaraz do Ciebie przyjdę- mruknąłem i delikatnie roztrzepałem mu włosy
-Sekrety Sąsiadów, czy Ukryta Prawda?- spytał mnie ze śmiechem
-Najpierw dawaj Dlaczego Ja? Zastanawia mnie ta miniaturka z tym Hitlerem- zaśmiałem się
-W takim razie będę czekać- pocałował mnie w policzek i poszedł do siebie
-Dalej nie wierzę, że jesteście razem- zaśmiał się Kirishima
-A ja dalej dziękuję Bogu, że go wtedy wyratowałeś- stwierdziła Uraraka, podczas gdy ja wstawiłem wodę na herbatę
-Ogólnie cały ten moment był cholernie uroczy- uśmiechnęła się Mina
-Uczucia zagrały główną rolę- westchnąłem nieco zawstydzony
-Bakuś, nie masz czego się wstydzić, to było bardzo urocze- stwierdziła Momo
-To było głupie- podrapałem się po karku
-UROCZEEE!- pisnęła Mina -Może i spontaniczne, ale w chuj słodkie- stwierdziła
-Zgadzam się- uśmiechnęła się Tsuyu
-Kocham go, musiałem to zrobić- mruknąłem, a dziewczyny znów zaczęły piszczeć, razem z czajnikiem
-Katsu wszystko okey?- usłyszałem za nimi i zobaczyłem chłopaka w mojej bluzie, która zwizała na nim, zakrywając go do kolan
-Tak wszystko okey, tylko laski cukrzycy dostały- uśmiechnąłem się do niego, a chłopak przyczłapał do mnie i mnie przytulił
-Idziesz?- spytał zadzierając głowę do góry
-Zrobię herbatkę i już do ciebie idę- uśmiechnąłem się i cmoknąłem go krótko w usta
-Dobrze- uśmiechnął się i wrócił do mojego pokoju schodami
-Boże uroczy!- pisnęły laski... I Kaminari z Kirishimą. Zrobiłem Todorokiemu jego ukochaną herbatę, sam robiąc sobie swoją ulubioną i poszedłem na górę. Otworzyłem drzwi do pokoju i położyłem kubki na stoliku nocnym
-Nareszcie- uśmiechnął się słodko. Delikatnie posadziłem go sobie między nogami i włączyłem paradokument. Podałem mu kubek z herbatą sam biorąc swój. Kolejny przyjemny wieczór z nim przy boku.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 13, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Przepraszam... (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz