Namjoon odblokował telefon. Miał dzisiaj strasznie zapracowany dzień, nie miał nawet okazji napisać do swojego ulubionego hyunga, ale w końcu był w domu i właśnie to zamierzał zrobić.
Uśmiechnął się widząc że Min do niego napisał, wszedł na czat, a jego uśmiech zniknął. 2 razy przeczytał wiadomości, nadal nie wierząc w to, co widzi. Od razu odpisał
RM:
Boże hyung przepraszam
Nie mogłem napisać
To nie twoja wina
Nie chciałem cię martwić
przepraszam
To nie twoja wina na prawdę
po prostu miałem dużo pracy do zrobienia
Hyung tak mi przykroYoongi obudził się, na jego policzkach nadal znajdowały się wyschnięte łzy, włączył telefon i spojrzał na godzinę, łzy znów napłynęły mu do oczu, gdy przypomniał sobie o Namjoonie. Już miał zablokować telefon i wrócić do bycia depresyjnym kokonem z kołder, gdy zobaczył powiadomienie. Pociągnął nosem i przeczytał wiadomości.
Suga:
Nic się nie stało
Po prostu dramatyzujeOd razu otrzymał odpowiedź
RM:
Nie dramatyzujesz
to znaczy że ci zależy
nawet nie wiesz jak się cieszę
ale i tak przepraszam że cię zmartwilem hyungSuga:
Cokolwiek
Po prostu
nigdy więcej tak nie rób ok?
Nie że mi zależy
po prostuRM:
Nie zrobię, obiecuję
Nie zależy ci? ;-;
Jeśli ci nie zależy to chyba
bez sensu żebyśmy pisaliSuga:
Nie o to chodziło
Kurwa
Chce z tobą pisać ok
Zależy mi
Przepraszam że nie
umiem wyrażać uczućRM:
Naprawdę?
Dziękuję c:Suga:
za co?RM:
Za to że się otwierasz
i angażujesz
Wiem że to dużo
Miło że chcesz ze mną pisaćSuga:
To ja dziękuję
Co nie zmienia faktu że
jesteś jebanym debilem
Nigsy więcej tak nie rób.RM:
Jestes przeuroczy
Nie zrobię
Obiecuję hyung c:Yoongi lekko uśmiechnął się do telefonu. -Idiota. -wyszeptał i wrócił do snu.
CZYTASZ
Do I know you? k.nj x m.yg
FanfictionSuga: Mówił ci ktoś kiedyś, że jesteś wkurzający? RM: Nie Suga: Jesteś wkurzający :)