3- Victor

7.8K 375 36
                                    

Siedzę przed pokojem w którym zniknął Ivan. Jest on jednym z moich lekarzy na wezwanie. Place mu tyle aby robił swoje i nie zadawał pytań.

Ile to jeszcze potrwa?. Julia nie wyglądała za ciekawie, mam tylko nadzieję, że wyjdzie z tego.

Ruda przestała wreszcie się wydzierać. Dobrze nie chciałbym jej zabijać ani zamykać w piwnicy. Spoglądam na nią i zauważam jak się rozgląda. Kupiłem te posiadłość parę lat temu i szczerze zapomniałem jaka jest ogromna. W stylu wiktoriańskim czy jak to kurwa nazwała kobieta, która mi ją sprzedawała. Prawie nic tutaj nie  zmieniałem. Oprócz pokojów dla moich ludzi, siłowni i pokoju dla takich przypadków właśnie jak Julia.

Segie podchodzi do mnie. Po jego minie widzę, że to co powie mi nie spodoba mi się zapewne.

- Musimy porozmawiać - nachyla się do mnie i mówi cicho po rosyjsku.

Zauważam jak spogląda na rudą. Już mi się nie podoba ten wzrok. Kurwa nie chce więcej kłopotów.

Schodzing na dół. Mówię swoim ludzi, żeby obserwowali rudą i dali mi znać sekundę po tym jak Ivan skończy.

Wychodzę do biura i zamykam drzwi. Sergie siada i spogląda na mnie.

- Nie zabijaj posłańca. Plus jesteśmy rodzina.

- Mów kurwa! Nie mam ochoty na żarty!

- Przykro mi szefie ale ten skurwiel nam uciekł.

Wstaje gwałtownie i uderzam dłońmi na biurko. Przez co kilka rzeczy spada. Jebany zdrajca!!

- Macie go odnaleźć i przyprowadzić do mnie- uspokajam się trochę i spoglądam na niego - A co wiadomo o niej.

Sergie wyciąga telefon i czyta.

- Julia Stone. Lat 24. Ojciec ma firme transportową. Dosyć dobrze prosperuje. Ona skończyła studia na wydziale sztuki. Matka zmarła na raka, kiedy Julia miała siedem lat. Ruda to jej kuzynka. Po za tym dziewczyna wydaje się czysta. Mam rozszerzyć raport.

- Nie. Wszystko wiem.

Po chwili słyszymy pukanie.

- Da!

- Szefie lekarz skończył.

Idąc na górę z każdym kolejnym stopniem moje serce zaczyna bić mocniej. Co się kurwa że mną dzieje? Nigdy wcześniej nie martwiłem się o nic ani o nikogo. To nie leży w mojej naturze. Więc, co jest takiego w tej brunetce, że nie mogę znieść myśli, że mógł bym ją stracić.

Zauważam jak ruda szarpie się z jednym z moich ochroniarzy. Kurwa ma charakter ta mała. Czy ona nie wie, że ten człowiek mógł by jej zlamac kark jak zapłacę. Podchodzę do nich i kiedy ruda mnie zauważa przestaje się szarpać z moim człowiekiem. Spogląda na mnie i dostrzegam w jej oczach strach oraz determinację.

- Powiedz temu gorylowi aby mnie wpuscil do środka. Nie możesz tego robić. Za kogo ty się uważasz?

Zbliżam się do niej i mówię surowo.

- To proste moja droga. Za Boga!

Tylko Moja Tom 2 - Nie z wyboru -ZOSTANIE WYDANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz