*9*

24 3 0
                                    

- Witam. Nazywam się Kurogiri. Jestem od dzisiaj waszym wychowawcą.

Klasa cała zamilkła. Nikt nie był za bardzo pod wrażeniem, oprócz Shigarakiego, który wręcz kochał tego bohatera, wręcz oczy mu się błyszczały.

- Proszę wystawcie kartki ze swoimi imionami na stoliki. Tak nam wszystkim będzie łatwiej.- Shigaraki podniósł rękę cały nakręcony, kiedy klasa pisała swoje nazwiska jak imiona na kartkach.
- Uwielbiam pana bohaterską historie, bardzo pana podziwiam i to niezwykle wielki zaszczyt dla mnie!- zaśmiał się.
- To wszystko chłopcze?
- Nazywam się Shigaraki Tenko. Proszę mówić Shigaraki.- chłopak rozpromieniał, a cała klasa milczała, nie wiedząc co chłopak odwala.
- Wracając.- nieco poprawił papiery.- Jesteśmy klasą F, przez co tu jest miejsce na tych którzy mieli wystarczająco dużo szczęścia by być w U.A. Dlatego tu jest 11 osób, nie licząc mnie. Dlatego macie jeszcze większą motywację, by walczyć o zostanie bohaterami. Jutro rano na pierwszej lekcji sprawdzimy wasze umiejętności, za to dzisiaj możecie się trochę bliżej poznać, przynajmniej na lekcji wychowawczej. Jedynie o co proszę, to wpisanie pod kilkoma dokumentami.- rozdał papiery dokumenty każdemu.- Później oddajcie mi je.- mężczyzna usiadł przy swoim biurku po czym zaczął wypisywać papiery jak i młodzież.

Nagle do klasy wszedł dość młody mężczyzna, wyglądał na strasznie zmęczonego. Miał roztrzepane fioletowe włosy, szarfę albo coś przypominającego szal na szyi, za to jego kostium bohaterski był ciemno fioletowy z wieloma ochraniaczami. Za to właśnie zdjął sobie z ust i nosa coś jak maskę, albo głośnik. Eri na jego widok lekko zmarszczyła brwi, a sam mężczyzna nieco się zdziwił, mimo nie pokazania swoich uczuć, dała się to wyczuć.

- Panie Kurogiri, mam te papiery.- położył mu teczkę na biurko.
- Dziękuje Pu.Ma.- spojrzał na mężczyznę.
- Mam tylko jedną prośbę. Mogę na chwilę pogadać z Eri?- spojrzał mu prosto w oczy
- Oczywiście jeżeli to konieczne.- kiwnął delikatnie głową.
- Co? I pan mu tak po prostu pozwala? To obrzydliwe! A co jeżeli on coś mi zrobi- bohater pod bohaterskim imieniem Pu.Ma. jej przerwał.
- Wyjdziesz teraz ze mną na korytarz, żeby pogadać.- Dziewczyna posłusznie wstała od ławki kierując się do wyjścia, ale za rękę złapał ją chłopak w masce na ustach, chwytając ją za rękę.
- Idę z wami, nie pozwolę by Eri rozmawiała z tobą sama.- powiedział zimno, a bohater jedynie westchnął.
- Niech ci będzie, ale nie próbuj nam przeszkadzać.-spojrzał na niego zimno, przez co chłopak odpowiedział mu tym samym. Wyszli zostawiając za sobą cicho szepcząca klasę.

Podczas obiadu wszyscy z klasy siedzieli przy jednym stole oprócz dwóch osób, chłopaka z czarnymi końcówkami i czerwonoskrzydłego. Widać, że niebieski włosy nie chciał nachalnego towarzystwa blondyna. Powoli już się irytował jego pytaniami i innymi rzeczami które były z nim związane.

- Na prawdę jesteś synem Endeavor?
- Ile razy mam ci odpowiadać, że tak.- nawet na niego nie spojrzał tylko jadł udon.
- Pewnie ci jest żal po jego śmierci. Ile to już lat? A no tak 10! Jak to jest mieć lepszego we wszystkim od ciebie starszego brata?- wkurzony już nieco chłopak z plastrami na różnych, częściach ciała przyłożył mu rękę do policzka, po czym go poparzył z tym siebie.
- Jeszcze jedno słowo kurczaku, a spalę cię na wiór.- warknął chłopak, a blondyn złapał się za policzek jakby nigdy nic. 
- Nazywam się Keigo Takami, ale mów mi Hawks.- zaśmiał się.

Do ich stolika nagle podszedł jakiś chłopak, nim był Shigaraki. Trzymał w rękach tackę z jedzeniem i miał ciepły uśmiech na ustach.

- Witaj.- zaśmiał się.- Wybacz, ale nie znam twojego imienia i nie wiem jak się do ciebie zwracać. Jak obiecałem, jest tu by z tobą pogadać i zjeść, bo jestem głodny.
- Ah, rozumiem Toya.- Hawks się zaśmiał.- Pogadamy później.- pomachał mu i wziął już swoją pusta tackę.
- To nasz kolega z klasy, Toya, tak?
- Ta, strasznie mnie wkurza i skoro ci tak strasznie zależy nazywam się Todoroki Toya.- położył nogi na stół, kiedy skończył zupę.- Jak zaczniesz zaraz zaczniesz się wydurniać jak w klasie, to lepiej idź.
- Wybacz, ale nie za bardzo lubię działania rodziny Todorki, ale na pewno jesteś całkowicie inny od nich, więc może porozmawiamy o czymś innym.- Toya lekko się uśmiechnął.
________________________________
685 słów
Strasznie się ostatnio spóźniam, tak mi wstyd. u///u
Mam Nadzieję, że podobał wam się ten rozdział.

 u///uMam Nadzieję, że podobał wam się ten rozdział

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I Wanna Be A Hero ~{BnHA}~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz