Jeden - Spotkanie

949 21 4
                                    

  Następnego dnia wstałam o godzinie 4 ³⁹. Niestety nie potrafiłam znowu zasnąć. Więc, ubrałam się, pomalowałam, uczesałam i posprzątałam pokój. Po posprzątanie pokoju zeszłam na dół do kuchni i spytałam kucharki "Czy pomóc w przygotowaniu śniadania" ale kucharka nie potrzebowała pomocy. Melissa, tak nazywała się kucharka, powiedziała, że sobie poradzi. Czyli, tak jak zawsze. Wróciłam do pokoju i zaczęłam pisać piosenkę:

Don't need permission
Made my decision
To test my limits
Cause it's my business,
God as my witness
Start what I finished
Don't need no hold up
Taking control of
This kind of moment
I'm locked and loaded
Completely focused,
My mind is open

All that you got, skin to skin, oh my God
Don't ya stop, boy

Somethin' 'bout you makes me feel like a dangerous woman
Somethin' 'bout, somethin' 'bout, somethin' 'bout you
Makes me wanna do things that I shouldn't
Somethin' 'bout, somethin' 'bout, somethin' 'bout

Nothing to prove and
I'm bulletproof and
Know what I'm doing
The way we're movin'
Like introducing
Us to a new thing
I wanna savor, save it for later
The taste of flavor, cause I'm a taker
Cause I'm a giver, it's only nature
I live for danger

All that you got, skin to skin, oh my God
Don't ya stop, boy

Somethin' 'bout you makes me feel like a dangerous woman
Somethin' 'bout, somethin' 'bout, somethin' 'bout you
Makes me wanna do things that I shouldn't
Somethin' 'bout, somethin' 'bout, somethin' 'bout you

All girls wanna be like that
Bad girls underneath, like that
You know how I'm feeling inside
Somethin' 'bout, somethin' 'bout
All girls wanna be like that
Bad girls underneath, like that
You know how I'm feeling inside
Somethin' 'bout, somethin' 'bout

Somethin' 'bout you makes me feel like a dangerous woman
Somethin' 'bout, somethin' 'bout, somethin' 'bout you
Makes me wanna do things that I shouldn't
Somethin' 'bout, somethin' 'bout, somethin' 'bout you

All girls wanna be like that
Bad girls underneath like that
You know how I'm feeling inside
Somethin' 'bout, somethin' 'bout
All girls wanna be like that
Bad girls underneath like that
You know how I'm feeling inside
Somethin' 'bout, somethin' 'bout

Yeah, there's somethin' 'bout you boy
Yeah, there's somethin' 'bout you boy
Yeah, there's somethin' 'bout you boy
(Somethin' 'bout, somethin' 'bout, somethin' 'bout you)
Yeah, there's somethin' 'bout you boy
Yeah, there's somethin' 'bout you boy
Yeah, there's somethin' 'bout you boy
Somethin' 'bout, somethin' 'bout, somethin' 'bout you

Gdy napisałam piosenkę wybiła godzin 7 ³⁰. Poszłam sprawdzić czy jakieś dzieci się obudziły. Na szczęście każde dziecko spało. Postanowiłam wrócić tutaj za 15 minut i obudzić młode istotki.
Przez ten czas wymyśliłam melodię do piosenki, którą napisałam i zdążyłam zaśpiewać.
Poszłam do dzieci i zaczęłam ich budzić. Pierwszą osóbką był Kornel, a następną Anita, i tak po kolei. Powiedziałam, by dziewczynki ustały w kolejce do mnie po ciuchy[...], to samo zrobiłam z chłopcami.
Po śniadaniu młodsze dzieci zostałe zaprowadzone do świetlicy a starsze (w przedziale 7-17 lat) poszły na zajęcia.
Jako, iż ja jestem istotą w wieku siedemnastu lat poszłam do szkoły. Z czterech ostatnich lekcji zostałam zwolnione wraz z osobami, które miały spotkanie.
Gdy wróciłam do sierocińca pogalepowałam do mojego pokoku przebrać sie z mundurku w  normalne ciuchy, a założyłam: Za dużą bluzkę, która sięgała mi za pupę a przed kolanami i pasek, który zapięłam w talii(?) A do tego buty na słupku. Włosy związałam w wysokiego kitka i ruszyłam do sali.
  W sali były wszystkie sieroty oraz kilka osób dorosłych, zapewne chcą kogoś adoptować. Zauważyłam tam czterech chłopaków, jedną parę, zapewnę małżeństwo oraz jedną starszą kobietę, zakładam, że ma piećdziesiątkę(?).  Do sali wparowała dyrektorka sierocińca i zaczęła swój monolog:
- Witam was w sierocińu Douglas!  Tutaj mamy dzieci, mają ona od piętnastu do siedemnastu lat. Przedstawiam wam[...] i na końcu Ariana Grande - mówiąc to wskazała na mnie drwiącym spojrzeniem. Nie wiem czemu ta dyrektorka za mną nie przepada. Nic takiego nie zrobiłam. Najpierw podeszła do mnie starsza pani, która okazała się snobką(?), a następnie małżeństwo, które chciało by dziecko mniej mówiło więcej robiło. Zapewne chcieli adoptować "najgorsze" dziecko by było im posłuszne. Na końcu podeszli do mnie chłopacy i nakazali mi się przedstawić:
- Hey, jestem Ariana Grande mam siedemnaście lat, prawde mówiąc nie mam żadnego talentu, i nie za bardzo wiem co powiedzieć.
- Hey, ja jestem Ashton, ten tutaj to Calum, a ten Mike, i na samym końcu jest Lu... - przerwał po czym zaczął się rozglądać i wywrzeszczał- Luke ty glonojadzie gdzie jesteś?!
- Sorki, zgubiłem się.
- Ok, a więc jak słyszałaś ten glonojad to... - nie dokończył bo przerwał mu Glonojad.
- Wtf, jaki glonojad... przedstawiam się jako, wielmożny pan i król tej przygłupiej bandy Luke, albo po prostu Luke.
- Miło was poznać. - Uśmiechnęłam się szeroko
- Nam ciebie również. Co powiesz na to byśmy Ci zadawali pytania a ty na nie odpowiadasz, co??? - spytał chyba Calum
- No dobrze.
- Jak tu trafiłaś? - spytał "wielmożny pan i król bandy przygłupów"
- Wybaczy panie i królu przygłupiej bandy, ale nie odpowiem na o to te pytanie.
- Widzicie? Nauczcie się tak do mnie zwracać - powiedział blondyn. A reszta prychnęła.
-No to lubisz śpiewać?/ Masz chłopaka? -te pytania wypadły z ust Calum'a i Luke'a w tym samym czasie.
- Tak i nie - Uśmiechnęłam się pokazując białe górne zęby (xd).
- To koniec spotkania, następne będzie pojutrze o godzinie siedemnastej. Dowidzenia. - powiedziała dyrektorka
- Dowidzenia. - powiedzieli dorośli i wyszli.
- Ariana! Do mnie!- krzyknęła pani Naomi- dyrektorka
- Słucham.
- Następnym razem nie przymilaj się do opiekunów i tak cię nie wybiorą, ja już to załatwię.
-Dobrze pani dyrektor - odpowiedziałam cicho
- A teraz wyjdź paskudo!
- Tak pani dyrektor - powiedziałam i wyszłam z sali.

Po drodze do jadalni by zdążyć choć na resztki kolacji biegłam. W jadalni nikogo już nie było co oznaczało, że przez całą noc będę głodować. No nic, poszłam do swojego pokoju i zaczęłam odrabiać lekcje i się uczyć. 
Po odrobienjiu lekcji nagrałam piosenkę i wstawiłam na kanał. Po pięciu minutach miałam już pięć tysięcy polubień. Poszłam do łazienki umyłam, przebrałam, zmyłam makijaż i położyłam się spać. Czując już jak powoli zasypiam przypomniałam sobie rodziców, jedna samotna łza spłynęła po moim policzku, w końcu zamknęłam oczy. Zasnęłam.

Adoptowana przez 5SOS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz