Rose
Obudziły mnie promienie słońca. Leżałam na kanapie, bez Zayn'a.
Usłyszałam hałas, więc bez wachania podeszłam do jego źródła czyli kuchni. Malik robił nam śniadanie.
-Hej, już nie śpisz?-zapytał łagodnie, a ja przytuliłam się do niego.
-Jakoś tak wyszło...-powiedziałam całując chłopaka w policzek.-Mam nadzieję, że mnie nie otrujesz...-powiedziałam żartobliwie robiąc herbatkę.
Malik zaniósł śniadanie do salonu, a ja herbaty. Śniadanie składające się z pomidorów, serka włoskiego, kilku listków bazylii i chleba zniknęło szybko.
Oglądaliśmy jakiś durny serial... Siedziałam na nim okrakiem. Jeździł palcem po moich pończochach. Doszedł do uda gdzie dwoma czarnymi paskami pończocha była przypięta do majtek.
-Idę się ubrać...-powiedziałam wstając i podążając do góry. Wślizgnęłam się do mojego pokoju. Wszyscy spali. Na palcach zbliżyłam się do szafy z której wyciągnęłam czarną mini i miętową koronkową bluzkę.
-Cześć Rosiaczku...-powiedział blond idiota tuląc mnie od tyłu.
-Spadaj Niall...-syknęłam, a on dotknął mojego uda na co zareagowałam uderzeniem chłopaka w twarz. Z jego nosa spływała krew. -Niall przerpraszam, nie chciałam....-jęknęłam ciągnąc chłopaka do łazienki.
-Nic się nie stało...-powiedział Niall dotykając swojego krwiawiącego nosa.
-Poczekaj...-powiedziałam biorąc okrągły wacik i dokładnie zanurzając go w wodzie. Niall usiadł na ziemi obok mnie. Schyliłam się obcierając krew.
Po chwili chłopak znów był brudny od krwi.
-Przechyl głowę o 45°.-rozkazałam urywając fragment papieru toaletowego, który po chwili zwinięty znalazł się w nosie Niall'a.
Gdy wyszedł ubrałam wyciągnięte ubrania i zeszłam na dół.
Zayn pisał coś na telefonie. Usłyszałm dźwięk SMS-a.
Nieznany: Rose, przyjdziesz do mnie na sylwa? Ford.
Ja: Przepraszam, ale zostaję u siebie i przyjdą moi przyjaciele...
Ford:Może wpadnę do Ciebie....
Ja: Naprawdę nie trzeba, będziemy robić zapewne coś nudnego i grzecznego...
Ford: Uwielbiam takie impry!
Ja: Albo będziemy się pieprzyć i ćpać-(to drugie wymyśliłam)
Ford: Oj mała z chęcią cię przelecę.
Ja: Ymmm do dziewczyny "Cię" pisze się z dużej...
Ford: W dupie to mam...
Ja: Ugh....-,-
Ford: Jesteś jedyną dziewczyną która na mnie nie leci...
Ja: Taa, a co poleciała któraś jak ktoś ją popchnął?
Ford: Uważaj na słowa...
Ja: Bo co!?
Ford: ....To co mogę przyjść?
Ja: NIE!
Ford: Masz chłopaka?
Ja: Tak! A o co ci chodzi?
Ford: Ci z dużej....
Ja: Ale ja nie mam szacunku do takiego kutasa ja ty...
Ford: Taa, ten "kutas" włoży w ciebie swojego...