rozdział 2

345 9 7
                                    

Prov. Namjoon

-ach nie bądź taki brutalny!

-zamknij się sam tego chciałeś

-nie prawdaaaaa! Mieliśmy pogadać bez ruchania!

-chuj mnie obchodzi to co mówisz

Ten pojeb mnie okłamał mieliśmy porozmawiać a on się po prostu się na mnie rzucił. Sam nie wiem ile razy już to robiliśmy nawet teraz odpoczywa po orgazmie we mnie, wiem jedno jutro nie wstanę z tego łóżka

-odpocząłeś już!?

Poczułem że, znów zaczyna się ruszać

-nie ale nie chcę aby suczka musiała czekać znaj łaskę pana

-odpocznij do końca!

-wykorzystasz to i uciekniesz

-obiecuję że, zostanę na noc tylko przestań teraz

-powiedzmy że, ci ufam ale wiedz zamknąłem mieszkanie i klucz schowałem jeśli mnie okłamujesz to gorzko tego pożałujesz!

-jeśli sądzisz że, dam radę biegać po tym jak mam w dupie twojego penisa już 3-4h to przeceniasz moje możliwości

-wiesz lubię cię, 99% facetów która przewinęła się przez to łóżko po dwóch trzech razach uciekało

-nie dziwię się im, potrzebujesz może odświeżyć się?

-przydał by się prysznic twoje wnętrze jest pełne spermy 

-bo jakiś chuj robi za korek

-nie narzekałeś

-taaa jasne

-to co panie tajemniczy idziemy pod prysznic czy kąpieli bierzemy

-wszystko mi jedno. EJ CZEKAJ CO TY ROBISZ!

-jak to co? Idziemy się odświeżyć

-NIE POWINIENEŚ ZE MNIE NA POCZĄTKU WYJŚĆ!?

Tak ten debil wstał do łazienki ale ze mną i we mnie

-wtedy z twojego wnętrza wyleci cała sperma i ubrudzi dywan a on kosztował więcej niż twoje wyżywienie przez całe życie. Myślisz że, pozwolił bym ubrudzić perski dywan robiony na zamówienie ze zdobieniami który odkupiłem od jednego szejka?

-jestem szczęśliwy że, już nigdy się nie spotykamy

-no chyba żartujesz! Jesteś tym którego szukałem idealny partner łóżkowy

Dotarliśmy do łazienki i od razu wszedł do wanny wychodząc ze mnie, poczułem się dziwnie coś ze mnie cieknie już wiem jakie to uczucie gdy dziewczyny mają okres

-no to teraz tylko się umyć

On spłukał wannę po czym mnie oblał wodą

-wody się powinno nalać do wanny i dopiero brać kąpiel

-ta ale mi zależy na czasie

Generalnie jego szybka i błyskawiczna kąpieli to opłukanie się po czym koniec

-może jednak weźmiemy normalną kąpiel?

-chcesz to bież ja idę się napić bo czuję że, trzeźwieje a wtedy cię zabije nie nawiedze pedałów

Wyszedł z łazienki a ja z wielkim trudem ale poszedłem za nim. Widziałem jak bierze i popija jakąś tabletkę, czy trafiłem na wariata ale pił alkohol 

-i to mówi jeden z nich

-też żałuję że, jestem chory

-to nie choroba!

-jestem starszy wiem lepiej pedale pierdolony! 

-nie prawda!

-zamknij się!

Uderzył mnie w twarz tak mocno że, upadłem na podłogę

-...

-no co nic nie powierz? 

-wracam do domu

Chciałem wstać ale jak byłem na czworaka ten idiota stopę położył na mojej głowie i opuścił ją najszybciej jak to tylko możliwe przez co uderzyłem nosem o podłogę, z nosa poleciała mi krew a on tylko się przemieścił i kopnął mnie w brzuch.

-obiecałeś że, zostaniesz na całą noc!

-zamieniłem zdanie

-u mnie nie ma zmieniłem zdanie

Kucnął i złapał mnie za szyję

-puszczaj!

Podniósł mnie odcinając mi na moment dostęp tlenu i rzucił mnie na łóżko, sam na nie wszedł po czym wykorzystał moją chwilę otępienie i wszedł we mnie zaczynając się szybko i brutalnie poruszać

Tą noc chciałem mieć jak najszybciej za sobą

Rano gdy się zmęczył przestał ale mimo wszystko cały czas był we mnie

Nie miałem szansy na ucieczkę bo trzymał mnie przez całą noc














______________________________________
Królikozjeb jest szczęśliwy bo doszły do mnie nowe kolczyki

______________________________________Królikozjeb jest szczęśliwy bo doszły do mnie nowe kolczyki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeszcze mam granatowy ale już w języku

mój ukochany szef Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz