chuj nie wakacje

125 12 38
                                    

Kelly: @gabby psze pani, a Matty może wyjść na dwór?

Gabby: nie, nie może

Gabby: ma gorączkę i ledwo żyje

Gabby: zapytaj kiedy indziej, najlepiej nigdy

Kelly: nadal masz focha?

Gabby: a co, nie widać?

Jay: panie nawigator, zmień pan sobie antenę na nową, bo ta nie łapie sygnałów

Kelly: spierdalaj dzbanie

Jay: sam jesteś dzban

Kelly: ja jestem wazonem, a to spora różnica

Antonio Dawson: obydwoje jesteście tak samo upośledzeni, głupieję, jak widzę wasze odzywki

Antonio: a ty @connor nie wiedziałeś, że masz chorobę morską? ledwo cię odratowali

Connor: wyobraź sobie, że nie wiedziałem

Ethan: nie słuchaj go

Ethan: dziad wiedział, ale nie powiedział

Antonio: nie dałem ci prawa głosu Choi

Antonio: wypływacie Bóg jeden wie gdzie, nie dajecie oznak życia i zabieracie osoby, o których nie było mowy

Antonio: ahh zapomniałem

Antonio: jeszcze zgubiliście mi szwagra

Antonio: od dzisiaj nikt nigdzie nie wypłynie bez podania celu, faktycznej liczby osób na łodzi, szacowanej godziny powrotu i przeszukania, czy nie zabiera alkoholu

Antonio: proszę to sobie zapamiętać

Kelly: ok tato :c

Kelly: @gabby masz jeszcze jakiegoś faceta w rodzinie? nie wiem, brata o którym nikt nie wie? bo talentu do dobierania chłopów z ambicjami dyktatorskimi można ci pozazdrościć

Gabby: idź wkurzać shay albo millsa

Gabby: rozpal ognisko w plecaku

Gabby: wróć do chicago

Gabby: tylko zniknij na jakiś czas z mojego życia

Leslie Shay: z pierwszego punktu Gabbs możesz wymazać sobie moje nazwisko

Leslie: mam lepsze rzeczy do robienia

Blake: lindsay się do nich zalicza?

Leslie: nie.

Blake: uuu kropka na końcu zdania

Blake: wkurwuła się

Leslie: spierdalaj.

Leslie: i odwal się od moich kropek.

Blake: spokojnie Shay

Blake: spokojnie

Blake: mnie tu nie ma

Stella: gratulacje gallo, właśnie podpisałeś swój akt zgonu

Stella: Shay naśle na ciebie Violet, a ona się jej boi, więc zrobi wszystko co jej powie

Blake: cholibka

Blake: AAAAA ONA TU IDZIE

Stella: miło było cię znać gówniaku

Sean: dlaczego Blake chce mnie przekupić pizzą w zamian za ochronę?

Sean: ktoś umie to wyjaśnić?

Connor: wkurzył shay

Connor: nasłała na niego Violet

Connor: a teraz się sra, bo boi się i jednej i drugiej

Sean: nie pomagać mu, nie?

Connor: nie

Sean: ok

Violet: *piątka*

Sean: *przybija*

Matt: jestem wściekły

Kelly: jak zawarczysz, to ci uwierzę

Matt: no to masz problem

Kelly: sam masz problem matty

Matt: wrrrr

Kelly: HA

Matt: ...

Matt: spędziłem piętnaście minut z alkoholikami, pół godziny w wodzie, całą noc na boi na środku jeziora, zgubiłem ulubionego buta i chyba złapałem anginę

Matt: a ty i halstead kłócicie się o to kto z was jest większym debilem?

Matt: przypominam, że to przez was wypadłem z łodzi i prawie ZAMARZŁEM W NOCY

Matt: JESZCZE RAZ WYCIĄGNIECIE MNIE GDZIEKOLWIEK, GDZIE NIE MA SUCHEGO LĄDU ALBO ANTONIA, A WYRWĘ WAM NOGI I WCISNĘ GŁĘBOKO DO GARDŁA, BY DOKOPAŁY WAM ROZUMU DO GŁOWY

Jay: nie przesadzasz z tą agresją kapitanie?

Matt: NIE.

Kelly: pójdę do Darren'a po kredki  i narysuję ci laurkę, ok?

Matt: spadaj na drzewo

Kelly: ok

Will: EJ MAM POMYSŁ

Will: ZRÓBMY DZISIAJ OGNISKO, UGRILUJMY I ZJEDZMY RYBKI

Jay: sam się ugriluj halstead

Will: daj se siana halstead

Jay: JAK TY SIĘ DO MNIE ODZYWASZ HALSTEAD

Will: TAK SAMO JAK TY DO MNIE HALSTEAD

Jay: ALE TO TY WYJECHAŁEŚ Z IDIOTYCZNYM POMYSŁEM HALSTEAD

Will: IDŹ ZRYWAĆ MELONY PRZECHODNIOM HALSTEAD

Jay: TURLAJ DROPSA DO BETLEJEM HALSTEAD

Will: SPIERDALAJ, JA JESTEM STARSZY HALSTEAD

Hailey: halo? przedszkole? brakuje wam dwóch gówniaków? spokojnie, są u nas, zaraz dowieziemy

Hailey: pakujcie manatki (Halstead)2

Jay: halstead co?

Hailey: do kwadratu kretynie

Hailey: matematyka

Jay: (co)ᶜᴴᵁᴶᴬ

Sylvie: piękne

Sylvie: rozpłakałam się, takie to cudo wywarło na mnie wrażenie

Sylvie: a tak serio, dlaczego Kelly robi laurkę?

Stella: pulpet ma focha, a on chce go przeprosić

Sylvie: pulpet?

Stella: pulpety są skulczone, czerwone i baaardzo rozgrzane

Stella: tak jak casey

Sylvie: skulczone?

Stella: turlaj pulpeta brett

Kelly: nie lubi jej

Kelly: ;-;

Kelly: idę się powiesić na jego krawacie służbowym

Kelly: pa stella, kc

Stella: @gabby tłumacz

Gabby: matt nie przyjął laurki, a kelly prawie się rozpłakał

Gabby: to tyle

Stella: przytulić cię sev?

Kelly: *nods*

Stella: chodź do mnie dziecko

Stella: nie żyjesz pulpet

Sylvie: MAM POMYSŁ

Sylvie: JESTEM GENIALNA

Emily: drżyjcie narody

Emily: nie wyjdziemy z tego cało

𝗲𝗻𝗱𝗹𝗲𝘀𝘀 𝘀𝘂𝗺𝗺𝗲𝗿 | chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz