3

1.1K 42 6
                                        

Pomyślałam jeszcze chwilę i stwierdziłam, że to głupie. Szybko pobiegłam w stronę domu. Nie mogłam tego zrobić. Nie chciałam skrzywdzić moich bliskich. Kiedy już byłam coraz bliżej domu ktoś stanął mi na drodze:
-No proszę dlaczego taka piękna dziewczyna jak ty chodzi sama i w dodatku o tak późnej porze?-Zapytał jakiś chłopak około 20 lat.
-Zostaw mnie chcę przejść...-chciałam go wyminąć lecz on nie dawał za wygraną.
-Hej mała wyluzuj. Mieszkam nie daleko może chcesz pójść do mnie?
-Nie, daj mi spokój.
-A co jak powiem nie?
-Zostaw mnie w spokoju!
-Nie bądź taka drętwa chodź...
-Jeśli ona mówi, że nie to znaczy nie! Masz ją zostawić chyba, że mam to inaczej wytłumaczyć?-Nagle odezwał się jakiś chłopak, ale kiedy podszedł bliżej zauważyłam, że to Jacob.
-Kim jesteś, że myślisz, że możesz mi rozkazywać?
-Jestem jej chłopakiem i masz ją natychmiast zostawić!
-A może ja nie chcę- wtedy Jacob'owi puściły nerwy i uderzył tego chłopaka w twarz.
-Mówiłem, że masz ją zostawić-powiedział i wziął mnie za rękę. Szybko poszliśmy jak najdalej, a kiedy byliśmy pod moim domem zatrzymaliśmy się.
-Emma co się dzieje? Dlaczego uciekałaś? Proszę powiedz mi.
-Nic...nie ważne i tak nie zrozumiesz...
-Jeśli mi nie wytłumaczysz to nie zrozumiem. Emi proszę powiedz co się dzieje?
-Nic się nie dzieje. Daj mi spokój...jestem zmęczona...
-Emma...
-Nie Jacob muszę już iść...a i dziękuję za pomoc...
-Nie musisz dziękować. Każdy by tak zrobiłby na moim miejscu.
-Już muszę iść...dobranoc...
-Dobranoc Emma.
Po wejściu do domu od razu podszedł do mnie tata:
-Emma dlaczego to zrobiłaś?! Wiesz jak się o Ciebie martwiłem?!
-Zdaję sobie z tego sprawę tato...przepraszam...mogę już iść zmęczona jestem?
-Tak możesz iść. Jutro porozmawiamy. Dobranoc córeczko.
-Dobranoc tato- kiedy byłam już w pokoju położyłam się jak najszybciej. Miałam wyrzuty sumienia, że chciałam uciec. Było mi strasznie głupio. Wiem, że tata będzie chciał wyjaśnień, ale co ja mu powiem? Kocham Jacob'a, ale on cały czas jest tylko z Bellą. Boli mnie to, że tylko ojciec zwraca na mnie uwagę. Co tata wtedy sobie pomyśli o mnie? Nie mam ochoty mu o tym mówić. Przecież to i tak nic nie zmieni. Przecież nikt nagle nie zauważy, że istnieje ktoś taki jak Emma Swan i ma ona uczucia. Dlaczego to wszystko musi być takie trudne?
Po paru minutach myślenia poczułam się senna i poszłam spać.
Następnego dnia kiedy się obudziłam nie chętnie poszłam się ubrać i zeszłam coś zjeść. Myślałam, że nikogo nie spotkam w domu, ale jednak się myliłam. W kuchni siedział tata, Bella, Edward i Jacob.
-Ee...dzień dobry...-przywitałam się zaskoczona.
-Dzień dobry Emmo zgodnie z tym co wczoraj mówiłem musimy porozmawiać. No to powiedz nam co się dzieje?
-Nic się nie dzieje.
-Emma nie kłam- powiedziała zestresowana Bella.
-Nic przecież się nie dzieje. Wszystko jest w porządku. Nie musicie się o nic martwić.
-Chyba jednak musimy skoro uciekłaś z domu- w głosie taty było słychać złość i zmartwienie. Nie lubię nikogo okłamywać, ale nie mogę powiedzieć prawdy. Chyba, że...
-Dobrze powiem, ale tylko tacie. Reszta proszę żebyście wyszli- na szczęście bez żadnego gadania zrobili jak prosiłam.
-No to słucham.
-Tato...bo ja zrobiłam to przez Jacob'a i Bellę...
-Nie rozumiem...
-Tato, bo ja kocham Jacoba, a Bella...cały czas jest przy nim. W dodatku nikt nie zwraca na mnie uwagi...każdy traktuje mnie jak powietrze mama, Bella, Jacob, Edward traktują mnie jakbym nie istniała. Ty czasami też tak robisz, ale kiedy planowałam ucieczkę cały czas czas myślałam o tobie...-wtedy się rozpłakałam, a tata przytulił mnie- przepraszam tato...-mówiłam przez łzy.
-Już nie płacz kochanie. Emma bardzo Cię kocham. Każdy Cię kocha Emi. Córeczko proszę nie płacz wiem co można zrobić.
-Co takiego?
-Na tą chwilę muszę porozmawiać z Bellą. Nic nie mogę Ci na razie powiedzieć, ale teraz idź do sobie odpocznij.
-Kocham cię tato.
-Ja ciebie też kocham Emma, a teraz idź odpocznij- jak tata prosił tak zrobiłam. Poszłam do swojego pokoju odpocząć i chociaż na chwilę zapomnieć o wszystkim. Byłam na tyle zmęczona i szybko usnęłam.

Proszę, popatrz na mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz