Pov. Draco
Jutro sobota więc pomyślałem by Kale zabrać na romantyczny spacer. Kocham ją i to cholernie. Wstałem z łóżka i wzięłem książkę. Nagle usłyszałem, że ktoś wchodzi do pomieszczenia.- Siema Zabini. - Powiedziałem patrząc na chłopaka. Był lekko nerwowy. - Co jest stary?
- Uderzyłem Zuzię. - Powiedział a ja nie wierzyłem w jego słowa. - Przez przypadek. - Powiedział skacząc na jego łóżko. - To przez tego idiotę Diggory'ego.
- Czekaj bo nie łapie, co? - Powiedziałem siadając obok niego.
- Bo słyszałem jak on mówi o Zuzi swoim kolegą. - Powiedział łapiąc poduszkę. - Więc się wkurzyłem i poszedłem go wyjaśnić. - Powiedział jakby to było totalnie normalne. - I akurat była Zuzia. No to wiesz zaczęła nas odciągać i stanęła obok tego cwela. - Powiedział z pogardą. - No i ja chciałem mu przywalić, ale niechcąco uderzyłem ją.
- Na brodę Merlina. - Powiedziałem zaszokowany. - Stary. Mogłeś mi powiedzieć to by nie miał życia w tej szkole a nie.
- I tak nie będzie miał. Ja to już załatwię. - Powiedział wkurzony.
Pov. Zuzia
Poszłam do mojego oraz Kali pokoju.
- Boże, Zuzia co ci się stało?- Powiedziała blondynka podbiegając do mnie. - Kto cię uderzył? Jak się dowiem to chyba zabije go.
- To idź zabij Zabiniego. - Powiedziałam podchodząc do lustra.
Miałam bardzo czerwony i trochę spuchnięty policzek. Delikatnie go dotknęłam ale od razu poczułam ogromny ból.
- Że co porszę? Zabini ci to zrobił? - zapytała zdziwiona blondynka.
***
Szłam właśnie na śniadanie w moim ulubionym dresiku. Kala już poszła z Draco z 10 minut temu a ja co dopiero z łóżka wyszłam. Szłam sobie korytarzem gdy nagle ktoś złapał mnie za rękę. Od razu się odwróciłam i zobaczyłam kto to.
- Zostaw mnie. - Powiedziałam widząc Zabiniego.
- Przepraszam. To było niechcący. - Powiedział patrząc na mnie.
- Niechcący to ja ci zaraz w potylicę przyjebie. - Powiedziałam wywracając oczami. - Zostaw mnie.
Przyspieszyłam kroku i weszłam do WS. Podeszłam do stolika przy którym siedziała już Kala wraz z Draco.
- Hej. - Powiedziałam siadając naprzeciwko Kali.
- Wszystko okej? - Spytał Draco.
- Oprócz tego, że mój policzek jest wielkości Kanady to wszystko git. - Powiedziałam sarkastycznie.
Pov. Kala
Zaraz wychodzę gdzieś z Draco. Powiedział, że mam się ładnie ubrać więc wybrałam zwykłą czarną sukienkę. Po chwili słyszę pukanie do drzwi. Podeszłam do nich i je otworzyłam.
- Gotowa? - Spytał Draco na co kiwełam głową. - To idziemy.
***
Spacerujemy już z godzinę. Draco postanowił, że usiądziemy sobie na trawie. Blondyn oparł się o drzewo a ja położyłam głowę na jego barku.
- Kala kocham cię. - Powiedział łapiąc mnie za rękę. - Najbardziej na świecie.
- Draco, ja ciebie bardziej. - Powiedziałam patrząc mu w oczy.
- Oj no chyba nie. - Powiedział z uśmiechem na twarzy.
- Oj chyba tak. - Powiedziałam dając mu buziaka w policzek.
- Nie.
- Tak.
- Nie.
Gdy już miałam odpowiadać chłopak zaczął mnie całować. Sprytny ruch... Zaczęłam oddawać pocałunek. Na początku był on bardzo delikatny, ale z czasem stawał się coraz bardziej zmysłowy i namiętny. Gdy zabrakło nam już powierza przestaliśmy.
Spojrzałam na blondyna i się w niego wtuliłam. Wpatrywałam się w wodę. Było idealnie. Obok siebie miałam miłość mojego życia, wieczór, blask księżyca, delikatny wiatr i jeszcze widok na piękną rzekę. Po prostu idealnie.
* * * * * * * * *
Przepraszam, że dopiero teraz wstawiam ale nie miałam zbytnio czasu. Mam nadzieję że się podobało i jeszcze raz najlepszego babo. 😘🎉 xMrs_Feltonx
CZYTASZ
My History Of Hogwarts I B.Z
Fanfiction~~Fragment książki... - Co ty odwalasz?- Pyta zdziwiona dziewczyna. - Wyznaje ci miłość, mała. - Mówi zadziornie czarnoskóry chłopak. - Wolisz Sushi czy Spaghetti? - Pyta udając francuski akcent. - Ale ty wiesz że Sushi jest z Azji a Spaghetti z Wł...