Once Upon a Time nowy początek

Przyjechał, i co dalej?

Więc wybił piątek, godzina 14:00 i pora stanąć przy granicy miasta i czekać na telefon od Johna, minęło już 15 minut a wiadomości nadal nie ma: - Mamo a jeśli nie przyjedzie? - zapytałam ze smutkiem w głosie - A jeśli mnie wystawił? A co jeśli to był jakiś troll a ja pokazałam mu gdzie mieszkamy? - Hope spokojnie, zadzwoń do niego i się zapytaj inaczej zadzwonię po dziadka i zabierze Cię do domu, jesteś pewna, że chcesz tym ryzykować? Hmmmmmm? - No dobra to zadzwonię - odparłam - ale nie obiecuje, że się uda, uparty jest zupełnie jak tata.

Minęło już 10,15,20 minut i zero śladów życia czy innego sygnału, że wiadomości zostały przeczytane ale potem okazało się kiedy w końcu oddzwonił, że auto nawaliło i jest jakieś półtora kilometra od Storybrooke więc zaczęło się namawianie rodziców żeby mnie puścili i w końcu po jakieś godzinie mi się udało ale oczywiście jak to ja musiałam ,,użyć'' do tego babci oraz dziadka, nawet Regina mi pomogła a nawet o to nie prosiłam więc zrobiło mi się miło. Ale przejdźmy do rzeczy co się stało kiedy przyjechał?

Oczywiście ja byłam przeszczęśliwa ale mama już nie za bardzo, tata tak samo i ogółem całe miasto tylko dla tego że jestem córką wybawicielki, wnuczką Śnieżki oraz Księcia z Bajki która zakochała się w jakimś nie znajomym z internetu i to w dodatku z innego stanu.( Ahhhh przepraszam, że tak przeciągam ale mam wam tyle do powiedzenia)

Dobra już przechodzę do rzeczy (OBIECUJĘ): - Aaaaaa John nareszcie - krzyknęłam kiedy zobaczyłam auto po najszybciej przebiegniętym półtorej kilometrze w moim życiu - nie uwierzysz ile czekałam na to aż wreszcie spotkam Cię na żywo!!!!

Ale szybko mój zapał został ostudzony tylko dla tego, że zobaczyłam auto rozbite o drzewo, ale był jeden haczyk - auto było puste - AUTO JEST PUSTE!!!! krzyknęłam kiedy tylko zdążyłam złapać oddech a mama i Regina się pojawiły zaraz po tym jak do nich zadzwoniłam (oczywiście ja już byłam cała zestresowana i roztrzęsiona oraz zapłakana ale nie minęło wiele czasu odkąd wypadek się zdarzył, tak przynajmniej myślałam ale okazało się, że wypadek zdarzył się chwile po tym jak jakimś magicznym cudem udało się użyć magii za granicami miasta (nadal myśle jak do tego doszło ale w tamtej chwili niewiele o tym myślałam) i przyczyną wypadku było użycie... było użycie magii, podobnej do magii mrocznego...

Przepraszam, że tak długo nic nie publikowałam ale mam nadzieję, że to spełniło wasze oczekiwania i obiecuje się postarać publikować bardziej reguralnie