Pov Akko
wstałam z mojego łózka gdy usłyszałam budzik,była godzina 5:20 przeciągałam się i spojrzałam na miejsce obok siebie, nie było obok mnie Candy zaczęłam się rozglądać i szukając zguby. Znalazłam ja w salonie patrzącą w okno z miną wskazującą na to że za czymś tęskni, wiedziałam że nie zrobiła sobie śniadania więc się więc zabrałam się za robienie lekkiego posiłku, były to naleśniki z owocami i kakao. Dzisiaj wracam do szkoły po takiej długiej przerwie przyznam trochę się stęskniłam, po skończonym posiłku wstałam i ruszyłam w stronę pokoju. Tam przebrałam się w mundurek i spakowałam potrzebne rzeczy.
-dobrze Candy ja do szkoły idę a raczej jadę tata mnie po tym wszystkim samą nie puśći samą nawet do sklepu obok, bądź grzeczna i nie pokazuj się w tej formie przed rodzicami- powiedziałam to na jednym wdechu
-dobrze, wiesz że nigdy cię nie zawiodłam pośpię do twojego powrotu- powiedziała i poszła w formie wilka na swoje posłanie. Ja zabrałam plecak i wyszłam, przed domem czekał na mnie tata w samochodzie kiedy tylko wszedłem do pojazdu rodziciel ruszył w stonę szkoły.
Pov Candy
kiedy tylko Akko wyszła ja zmieniłam się w postać wilka i pobiegłam do najbliższego lasu, dzisiaj miała być inicjacja mojej najlepszej przyjaciółki. Ona jest królikiem a ja wilkiem ostatnim wilkiem, kiedy byłam już w kręgu powiedziałam słowa klucz. Przede mną był kamień który się przesuną a ja przez niego wszedłem, pierwsze co zobaczyłam to Ribii (Aut: koleżanka wybierała imię) biało czarnego królika przywitałam się z nią przytulałam.
- witaj Wolf- powiedziała do mnie moim dawnym imieniem- co tam u ciebie
- hiej Riri nie nazywam się już Wolf mam na imię Candy, nadała mi je moja właścicielka
gadaliśmy co przypłynęło nam na język dawno jej nie widziałam wreszcie miała zacząć się uroczystość wszyscy ustawili się w okręgu a nasza królowa pojawiła się pod postacią lisa, dziewico ogoniastego
- witajcie przybiliśmy tu aby uczci wejście w dorosłość naszą siostrę i przyjaciółkę, Ribbi proszę wystąp. Jak nakazuje mi wola lasu, nieba i wody mianuję cię strażniczką Nadziei
wtedy Riri zaczęła się unosić, wokół niej półjawy się iskierki. Byłam tym wszystkim zaciekawiona. Kiedy tylko zeszła na ziemie zaczęła się impreza a wszyscy jej gratulowali
*po zabawie*
wracałam co domu byłam strasznie ciekawa na kogo mnie mnie Fox jeszcze nawet nie wiem jakim stożeniem jestem wilkołakiem, zmiennokształtny, potwór to okażę się właśnie tam. za tydzień będę miła 16 lat. troszkę się stresuje.
******************************************************************************************
hej trochę krótki ale ma sporo na głowie, nie bijcie proszę jutro pojawi się większy rozdział a na 1000 wyświetleń pokarzę mordkę ( jak wbije XD bo i tak nie wbije 1000 i nie wiem czy chcieli byście moją mordę radzę wtedy nic nie jeść)
do następnego aka jutro
SS
Ps przepraszam za błędy
CZYTASZ
"inazuma eleven" Nigdy się nie poddać.... (Przeniesiony)
Fanfictionwszystko w prologu 😂😂 Ps moja pierwsza książka proszę o wyrozumiałość