Ona jest słodka...

176 5 8
                                    

pov. Sans

( 1h przed napadem)
Jestem Sans. Sans Kostka. Mam 18 lat.
Mój tata ma na imię Gaster, a mamy nigdy nie poznałem.
Zginęła w wypadku samochodowym, przynajmniej tak mówi tata.
Mam jeszcze młodszego brata Papyrusa, ale ja mówię na niego Pap.
Ma on 15lat. I uwielbia gotować.

Ja lubię grać na gitarze i śpiewać ale się tym nie chwalę, choć Pap i tata twierdzą, że pięknie śpiewam. Lubię także grać w gry wideo. Jutro idę do nowej szkoły, nie stety wczoraj musiałem się przeprowadzić do nowego miasta gdzie jest moja nowa szkoła.
( Teraz )
Jestem w swoim nowym mieszkaniu i muszę przyznać, że jest całkiem duże.
Ciekawe jak będzie jutro w szkole... ( telefon dzwoni )
Kto to dzwoni... Aaa, Cross jak ja to dawno nie słyszałem.
S - Halo
C - Siema leniwcu
S - Elo noobie w fortnite
C - Dobra, co u ciebie. Jak w nowym mieszkaniu?
S - Dobrze. Jutro idę do nowej szkoły.
C - To super. Muszę kończyć mama mnie woła na obiad. Pa.
S - Bajo.

Ech, miło było pogadać z Crossem. W sumie może się przejdę po parku zanim się spakuje jutro do szkoły.
( W parku )
Ciekawe co mnie czeka jutro...
Zaraz co się tam dzieje?!
Widzę, że jakieś ciwoki napadli na dziewczynę.
- Zostawcie mnie! - krzykneła
- A co niby nam zrobisz. Obrazisz nasz? - powiedział najwyższy z nich.
NIE MOGĘ ZARAZ IM TAK PRZYWALĘ MOJĄ MAGIĄ ŻE SIĘ NIE POZBIERAJĄ!
- Złe sformułowanie. Raczej co ja wam zrobię.- mówię spokojnie i odpala mi się oko, które teraz świeci mi się jak niebieski płomień. Używam niebieskiej magii i wysyłam typa daleko stąd ale tak żeby nie umarł.

Super, zemdlała teraz zajmę się tą dwójką. Robię to samo co z pierwszym i już ich nie ma. Teraz co mam z nią zrobić. Na pewno jej nie zostawię, położyć na ławce, lepiej nie. Czyli muszę ją zabrać do swojego mieszkania. Biorą ją na ręce jakby była panną młodą. Stary! Oczym ty myślisz! Eecchh. Dobra idziemy do mieszania, na szczęście nie mam tak daleko do domu, ale kawałek jest.

( W mieszkaniu )
Dobra jestem w środku teraz tylko gdzie ją położyć. Na kanapie nie wypada, a na materacu nie będzie jej wygodnie, pozostaje umieścić ją w moim łóżku. Ona jest słodka... . Ma piękny kolor włosów. Mógłbym na nią patrzeć wie... STOP! Ogarnij się nawet jej nie znasz a jutro i tak jej nie spotkam.

( W tym samym czasie )
pov. Frisk
Gdzie ona jest? Nie ma jej już od jakiejś godziny. Gdzie ona jest? Nagle wchodzi moja mama (Totiel)
T - Frisk ja i tata podjęliśmy decyzję, że jeżeli jutro rano przed szkoła Chara nie wróci to zadzwonimy na policję.
F - Dobrze mamo.
T - Naprawdę nie wiesz gdzie może być?
Niestety nie wiem, ale chciałabym wiedzieć.
F - Naprawdę nie wiem.
T - Ech ciekawe gdzie ona jest? Jest 15 więc idź pozmywać naczynia  i możesz sobie zagrać na komputerze.
F - Dziękuję.
No i wyszła. Zaraz pójdę pozmywać ale najpierw podpiszę z dziewczynami z klasy. Odpalam telefon i wchodzę na grupę, wszystkie dziewczyny aktywne.
F - Coś mnie ominęło?
U (Undyne) - Tak
F - A co?
A (Alphys) - Toriel pisała jaki jej się chłopak podoba.
K (Kris) - No prawda.
F - To jaki jej się podoba?
U i A - LANCER!
K - No.
F - To fajnie ale mam sprawę?
K,U,A - Jaką?
F - Chara zaginęła.
U,A,K - CO?!
F - To widzieliście ją czy nie?
A,T,U - Nie
F - Szkoda, dobra to ja idę zmywać naczynia. Pa.
K,U,A - Pa

_______________________________________
No koniec 2 rozdziłu jak myślicie gdzie spotkają się jeszcze nasze urocze postacie? Napiszcie.
ZAPOWIADAM, ŻE TERAZ ROZDZIAŁY BĘDĄ  WYCHODZIĆ CZĘŚCIEJ BO WAKACJE. IDĘ PISAĆ DALEJ. POZDRAWIAM WSZYSTKICH KTÓRZY MAJĄ WAKACJE.
600 słów.

!Jesteś w moim w sercu! Chara x SansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz