Niespodzianka

318 4 1
                                    

{Jung Hoseok x Jeon Jungkook}

(BTS)

Hoseok- pracuje jako kelner w niewielkiej kawiarni, uwielbia tańczyć a uśmiech nigdy nie schodzi mu z twarzy za to staje się jeszcze większy kiedy widzi swojego ukochanego.

Jungkook- młody fotograf a zarazem pracoholik, uwielbia patrzeć jak jego partner tańczy.

Gatunek: smut

Na zamówienie littlemochiluv

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Młody kelner uwijał się tak szybko jak tylko mógł jednak zamówień ciągle przybywało. Hoseok zaczął wątpić że ludzie w końcu rozejdą się do domów a kawiarnia zostanie zamknięta. Biegał na zaplecze z brudnymi naczyniami i wracał na sale z nowymi zamówieniami a w jego głowie był tylko jego ukochany który jak zawsze wróci później i zapewne zastanie Hoseoka śpiącego na kanapie.

Za każdym razem kiedy wbiegał na zaplecze zerkał na zegarek odliczając czas do końca pracy jednak miał wrażenie że czas specjalnie zwolnił. Nie ważne jak szybko się ruszał wskazówki zegara ledwo się ruszały a Hobiego zaczęły opuszczać siły jak i nadzieja na przygotowanie choćby kolacji dla ukochanego.

Po jakimś czasie ludzie zaczęli się rozchodzić i kelnerzy jak i kucharze mogli zwolnić rytm pracy na tyle żeby się zregenerować.

-Odpocznij Hobi odwaliłeś kawał dobrej roboty. Nie wiem co byśmy bez ciebie zrobili.

-Splajtowali byście.

Hoseok zaśmiał się do swojego przyjaciela a zarazem szefa kawiarni Namjoona i przyjął od niego kubek z herbatą. Oboje na chwile usiedli przy ladzie rozkoszując się ciszą i spokojem jaki panował w lokalu.

Po kilku minutach wszyscy pracownicy jak na zawołanie poderwali się ze swoich miejsc słysząc dzwonek wiszący przy drzwiach. Namjoon jak i Hobi spięli się widząc nowych klientów. Jung spojrzał tęsknie na ulicę za oknem lokalu. Chciał już wrócić do domu i odpocząć.

Na szczęście wszystkich klienci zamówili kilka kaw na wynos i zniknęli więc pracownicy mogli dalej cieszyć się spokojem. Dochodziła godzina zamknięcia i każdy liczył już tylko minuty i błagał wszystkich znanych i nieznanych bogów aby żaden klient już nie przyszedł.

Powolnymi ruchami Hobi zaczął wycierać stoliki i podnosić krzesła aby później zamieść i umyć podłogę. Nie był już aż tak zmęczony a wręcz zaczął częściowo odzyskiwać siły. Zadowolony ze zbliżającego się końca zaczął cicho rapować piosenkę która leciała w radiu podrygując w jej rytm.

Część personelu zaczęła rozchodzić się do domu i w kawiarni został już tylko Hoseok, Namjoon i jeden z pracowników który był odpowiedzialny za zamknięcie lokalu.

Trójka mężczyzn była tak zajęta sprzątaniem i swoimi myślami że na początku nie zauważyli wysokiego bruneta o króliczym uśmiechu stojącego w drzwiach kawiarni. Mężczyzna przyglądał się podrygom Hoseoka i uśmiechał się od nosem na ten widok.

-Słucham pana? Chciał by pan coś? Właśnie zamykamy.

Namjoon podszedł do bruneta zwracając jego uwagę na siebie tak samo zwrócił uwagę pozostałych pracowników.

One ShotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz