Midoryia:
W trakcie kiedy Kachan poszedł się myć, zasnąłem. Kiedy się obudziłem, czułem że ktoś mnie niesie na rękach
-Kachan?
-Cicho bądź Midoryia- Ku mojemu zdziwieniu, osobą która wypowiedziała te słowa był Todoroki?
-Todoroki? Co ty robisz? Odłóż mnie na ziemie!
-Nie bój się, nic ci nie zrobię
Todoroki zaniósł mnie do swojego pokoju i postawił przy ścianie, a potem przymroził mi do niej ręce i nogi.
-Todoroki co ty robisz?- zacząłem płakać
-Cicho Midoryia, nie wyrywaj się, to nie będzie boleć- Todoroki zdjął mi koszulkę, po czym zdjął swoją(zacząłem głośniej płakać) i już chciał zdejmować mi spodnie, ale do pokoju wbił Kachan i ku mojej radości uderzył z całej siły Todorokiego, tak że zemdlał. Potem rozmroził lód i tym samym mnie uwolnił. Wtuliłem się do niego z całych sił, a on odwzajemnił mój uścisk, po czym zaczął płakać? Co? Kachan i płacz w jednym zdaniu? To niemożliwe.
Time Skipe
Kiedy razem z moim ukochanym złożyłem zeznania policjantom, a oni zabrali tego zboczeńca na komisariat, zostałem sam z nim w pokoju
-Już nigdy nie spuszczę z ciebie oka Deku!-Wykrzyczał prawie płacząc Kachan
-Kachan
-Tak Brokułku?
-Kocham cię!
-Ja ciebie też idioto!- Przytuliliśmy się do siebie, a potem ja poszedłem się myć, a kiedy gdzieś po piętnastu minutach wyszedłem Kachan leżał już na moim łóżku, więc położyłem się obok niego i się w niego wtuliłem.
-Dobranoc Kachan
-Dobranoc Brokułku -odpowiedział a już po chwili usnąłem.
Bakugo:
Kiedy się obudziłem zobaczyłem mojego brokułka, wyglądał tak słodko kiedy spał. Już nigdy nikt go nie skrzywdzi! A ten pieprzony mieszaniec został wyrzucony z naszej szkoły i czeka go 27 lat więzienia i ma dożywotni zakaz zbliżania się do mojego chłopaka.Z zamyślenia wyrwał mnie brokuł:
-Kachan chodźmy na śniadanie
Już idziemy, tylko się ubierzmy- Pocałowałem mojego Deku w czoło, na co on się uśmiechnął i stał się pomidorem. Ubraliśmy się i zeszliśmy na śniadanie.
-Hej Midoryia, cześć Bakugo- przywitał się Pikachu. Przywitaliśmy się z wszystkimi i siadłem do stolika razem z moim sqadem, ale zostało jeszcze jedno miejsce więc porosiłem tego słodkiego Dekla żeby z nami usiadł, a ten się zgodził.
Time skipe
Po treningu podbiegł do nas Kirishima:
-urządzamy dzisiaj imprezke u nas w pokoju,(Kirishima był teraz w pokoju z Denkim i Tokoyamim)przyjdziecie?-Spojrzeliśmy się z Deku na siebie, potwierdziliśmy że przyjdziemy po czym poszliśmy do swojego pokoju. Deku zaczął przeglądać instagrama, a ja siadłem na przeciwko i się na niego patrzyłem. Gdy to spostrzegł spytał się mnie czy chce z nim obejrzeć jakiś film a ja się zgodziłem. Brokuł położył się na łóżku a ja poszedłem z nim w ślad i już po chwili leżeliśmy obok siebie przytuleni i zastanawialiśmy się nad tym jaki film obejrzeć.
-Ty wybierz Kachan, tylko nie horror!
Wybrałem jakąś komedię. Zanim się obejrzeliśmy, film się skończył i była już osiemnasta.
-Deku, już pora iść na imprezę u Kirishimy
-Faktycznie
Przebrałem się w jakąś koszulę, a Brokuł nie miał żadnej więc mu pożyczyłem, lecz Deku pozostał jednak przy swojej koszulce z All Mightem bo jak się okazało moja koszula była na niego zadurza chyba o dwa rozmiary.Kiedy weszliśmy do pokoju Kiriszymy, Denkiego i Tokoyamiego wszyscy już na nas czekali.
-Chodźcie chłopaki!-Zawołał Kirishima- Będziemy grać w butelke!
Siedliśmy do okręgu.Kto pierwszy kręci? -Zapytał Denki
-Zanim zakręcimy trzeba opróżnić butelkę!- Zawołała Momo wyciągając nie wiadomo skąd butelkę z zapewne nie tanim winem. Wszyscy po kolei brali butelkę i pili z gwinta, lecz trzeba było zrobić drugie okrążenie bo zostało jeszcze. Momo wyciągnęła ponownie nie wiadomo skąd dwie butelki i zawołała już lekko podpita- To jeszcze nie koniec zabawy, to dopiero początek! Więc wypiliśmy jeszcze dwie butelki, chociaż niektórzy byli pijani już po jednej lub dwóch.To to prszy kledzi? spytała totalnie pijana Urasraka
-Jam chsze!- wydarł się Kirishima
Zaszadszy żą broszde! Tukaj dźest śapka w gdurej kosowo szą bydania kub wyzkania- ponownie wydarla się Urasraka. Głównowłosy zakręcił butelką, wypadło na Tsuyu. Wylosowała pytanie:
-Dży giemykolwiek dzoś ukladłaś?- Tiaaaag!
Wszyscy spojrzeli na nią zdziwieni- Jag miałam pięść lad, cukiełga z sglebu- Zaczęliśmy się śmiać kiedy Tsuyu zawstydzona zaczęła płakać. Zakręciła butelką i wypadło na mojego Brokułka który teraz wyglądał jak burak, bo był tak pijany. Wylosował wyzwanie:
-Kidź ż oszobą gdurą wułoszuje bytelka na dżesiędź mimud to lazengi. Zakręcił Butelką i wylosował mnie.
Chodź Buraku- powiedziałem normalnie, bo żebym się opił muszę wypić naprawdę dużo. Wziąłem na ręce Deku bo ten nie uszedł nawet dwóch kroków a już leżał na ziemi. Zaniosłem go do łazienki, po czym on powiedział do mnie:
-Gadżan dzemu ky mie kestedź bikany?
-Bo nie tak łatwo mnie upić-powiedziałem, po czym pocałowałem go namiętnie z odwzajemnieniem
Dzięki za przeczytanie! Miłego wieczoru/dnia/nocy/poranka
CZYTASZ
[BakuDeku] Mój kochany Brokuł!
Dla nastolatkówjeśli nie lubisz shonen-ai/ homo to nie czytaj nie mam pojęcia co tu napisać więc od razu przejdź do tej ,,książki''