Bilans:
Śniadanie: barszcz czerwony z ziemniakami {320 kcal}
Drugie śniadanie: Zblendowane truskawki (1 kubek) {50 kcal}
Obiad: Lody (mama mnie zmusiła) {246 kcal}
Kolacja: dwie kanapki {240 kcal}
Spalone: 100 pajacyków, spacer {100 kcal}
Ogólnie: 857 kcal
Czuję się fatalnie z tym ile zjadłam.
Gadanko:
Wczoraj nie było rozdziału bo cały dzień miałam jeden wielki napad i byłam rozwalona. Wybaczcie.
Ogólnie nic się w moim życiu nie dzieje, nie wiem co mogę napisać. Wybaczcie vol 2.
Odnowiłam znajomości w internecie bo mi się nudziło i powiem, że nawet nie wiem dlaczego zostawiłam tych ludzi. Są super.
Ta, to tyle chyba. Nie wiem co innego mogę powiedzieć.
Cele na jutro:
Ćwiczyć.
Pojechać z mamą do wielkiego drzewa (taka trasa rowerowa którą planujemy od jakiś dwóch tygodni).
Pisać.
Post Scriptum:
Startujemy od jutra.
CZYTASZ
Dzienniczek Liluśki
RandomZawiera moje bilanse (odchudzanie), przeżycia, zażalenia, marzenia, cele, recenzje, narzekania ekstrawertyka na kwarantannę, możliwe, że kilka moich rysunków, opowiadania i wiersze. Krótko mówiąc jest tu wszystko.