━━ 𝒄𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓 𝒐𝒏𝒆. ❀

1K 81 24
                                    

Inarizaki było niezwykle rozbudowanym i wpływowym królestwem, którego motywem przewodnim był lis. Na terenie państwa znajdowało się wiele świątyń poświęconych tymże zwierzętom, spośród których wyróżniały się cztery główne kierowane przez synów głowy kraju. Byli to Atsumu i Osamu Miya, Rintarō Suna oraz Shinsuke Kita. Żaden z nich nie odziedziczył nazwiska po ojcu, każdy został przy tym matki. Taka była tradycja, król miał przy sobie wiele kobiet, z niektórymi z nich miał dzieci, które dorastały na dworze obserwowane przez ich ojca. Kiedy osiągały pełnoletniość decydowano, który młodzieniec ma objąć tron i odziedziczyć nazwisko. Jeśli zaś urodziła się dziewczynka była ona wydawana za któregoś z księci zza morza. Było tak już od pokoleń.

W tym pokoleniu jednak pojawiło się jedno "ale". Aktualni książęta mieli pewien sekret dotyczący każdego z nich. Sekret, o którym wiedziała tylko rodzina królewska. Sekret o którym mogły dowiedzieć się jedynie ich wybranki.

No i co jeśli wybranka będzie tylko jedna?

❀ ━━ 𝒄𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓 𝒐𝒏𝒆 ⇢ "𝑾𝒆𝒅𝒅𝒊𝒏𝒈?". ❀

- [Y/N] pośpiesz się! Zaraz wychodzimy!

Do uszu nastolatki zawiniętej w beżowy, puchowy kocyk dotarł głos jej rodzicielki oznajmiający o jakimś wyjściu. Skonfundowana wyłoniła głowę z kokonu i poczęła przetwarzać w myślach dokąd mieli się dzisiaj udać. Czy jej pamięć aż tak bardzo ją zawodziła? Doktor nie stwierdził u niej jeszcze demencji starczej; amnezji raczej też nie miała toteż zupełnie nie rozumiała dlaczego nie przypomina sobie nic o jakimkolwiek wyjściu. Zmrużyła oczy i w pośpiechu próbowała zobrazować sobie w głowie wszystkie jej rozmowy z mamą w których zawarte mogłyby być informacje na ten temat. Nic jednak nie przychodziło jej do głowy, a czas mijał. Nie mogłaby na spontanie udać się z kobietą w kompletnie nie znane jej miejsce, nie wiedziała czy ubranie dla przykładu bluzy byłoby dobrym pomysłem gdyby poszliby na jakieś przyjęcie, czy coś w tym rodzaju. Zawołanie o co chodzi byłoby najlepszym pomysłem, jednakowoż znowu spotkałaby się z rozbawioną reakcją ze strony babci, to nie pierwszy raz kiedy zapomniała o jakimś wypadzie. Staruszka zazwyczaj śmiała się wtedy z niej i wypominała, że najwyraźniej zamieniły się rolami i to młodsza z nich ma teraz zaniki pamięci.

[H/C] po cichu wyszła spod przykrycia i niczym ninja wyślizgnęła się z pokoju tylko po to aby kucnąć przy barierkach i zerknąć na ubiór mamy.
Niestety psie zabawki porozrzucane po całym domu i jej refleks gówna zniszczyły jej plany na panewce, a po całym korytarzu, schodach i przedsionku słyszeć można było przeciągły pisk z gumowej piłeczki. Głowa jej rodzicielki uniosła się w górę, a kiedy ujrzała swą córkę nadal ubraną w piżamę w jej ślepiach zapaliły się ogniki wściekłości. Pognała w jej kierunku z prędkością światła, kto wie skąd potrafi się tak szybko przemieszczać, najprawdopodobniej była to po prostu wprawa w wychowywaniu dzieci, w końcu czasami trzeba naprawdę błyskawicznie zjawić się przy małym delikwencie próbującym zdobyć coś z najwyższej półki zanim zdarzy się tragedia. [Y/N] zdążyła jeszcze zatrzasnąć drzwi do pokoju i przekręcić kluczyk kiedy usłyszała jak mama staje pod jej drzwiami.

Przerażona wskoczyła pod kocyk zostawiając na wierzchu jedynie czubek nosa i oczy, aby analizować sytuację. Kobieta po drugiej stronie drzwi doskonale wiedziała jednak jak poradzić sobie z nieposłusznym skrzatem toteż nastolatka nawet nie zdążyła zarejestrować kiedy, a wrota powoli otworzyły się wydając przy tym ciche skrzypienie. Dziewczyna cicho pisnęła słysząc stukot obcasów jej mamy wchodzącej do środka. Całkowicie schowała się pod pled, jednakże nie dało to zbyt wiele gdyż chwilę później został on z niej brutalnie zdarty i rzucony w kąt po drugiej stronie pokoju. Skulona [H/C] powoli spojrzała na twarz [M/N], a kiedy ujrzała jej wściekłość z cichym piskiem zwinęła się w kłębek i zakryła głowę ramionami, tak jak się to robi kiedy atakuje cię pies.

lisia oblubienica. inarizakiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz