Do nie znanego mi AU. Ile jest jeszcze takich których nieznam? Bez wahania wszedłem przez nowo otworzony przez siebie portal, ale zobaczyłem tylko drzwi, wyglądały jak te do ruin i dwóch....strażników? Którzy chyba stali na warcie czy coś takiego. Nagle usłyszałem szelest za mną, spojrzałem za siebie i zauważyłem przemykający cień. Bez dłuższego zastanowienia pobiegłem za nim. Ale...zostałem zaatakowany.
- Kim jesteś?! Nie wyglądasz mi na strażnika...
- E...
- Ah, okej, sory nie poznałem od razu. Killer tak?
- Aż taki sławny jestem?
- Nie, mój przyjaciel mi o tobie mówił.
- Jak się nazywa?
- Nie mogę powiedzieć.
- Eeee, jak to nie? Ten ktoś mnie ściga czy co?
- Chociaż, wspominał że macie dobre kontakty. Nazywa sie Nightmare.
- Serio? On ci o mnie opowiadał? Akurat o mnie? Przecież on ma wielu pracowników. A drugie, od kiedy się znacie? I jak ty się nazywasz?
- Za dużo pytań, ale odpowiem. Tak on mi o tobie opowiadał, znamy się od niedawna, tajny typek, ja nazywam się Crozly. Czemu tu jesteś?
- Szukałem właśnie Nighta, a wyczułem portal do twojego AU.
- Dobra, ale nie strasz mnie tak, jest tu nasiane pełno strażników.
- Nie wiem na czym polega twoje AU i jaką ma historie, ale dobra, będę ciszej i bardziej skryty.
- Dzięki, a teraz chodź, zaprowadze cię, bo właśnie chciałem do niego iść, bo miałem tylko coś sprawdzić w tym miejscu.
- Dobra, dzięki.
Przemykam właśnie razem z nim między drzewami. Szybki jest, mam czasami problem dotrzymać mu kroku. Gdy dotarliśmy na miejsce, ujrzałem mały domek, taka jakby szopa? Chata? Coś w ten deseń.
Weszliśmy do środka, a tam czekał Night.- Sory że tak długo, ale zobacz kogo przyprowadziłem po drodze.
- Hm?
Zwrócił wzrok w moją stronę.
- Ee....Killer? Po co żeś tu przyszedł?
- Szukałem cię w jednej sprawie.
- Co się stało?
- Nowy chciał do nas dołączyć.
- No dobra, powiedz mu że może zostać, a ja potem mu się przyjże, najwyżej go wywale.
- Dobra, po co tu jesteś?
- Pierwsze, to mieszanka Crossa z kimś, a drugie-
- Z Ganzem.
- Tak, a drugie, jak mu pomoge, dołączy do nas, a wiesz sam, że Cross jest silny.
- Ehem, wiem, a jeszcze bardziej jest upierdliwy, ha ha.
- To też.
- Mam wam pomóc? Zostawić was? Przyprowadzić kogoś? Czy pójść?
- Mógłbyś iść, tak będzie lepiej.
Teraz sobie tak myślę, że znów trawiłem do AU którego nie znam i ten Sans z tego AU jest podobny do któregoś z nas...te mieszanki mnie dziwią, ale dobra, pora iść.
- A tak wogule, kto to jest?
- Kto?
- No ten nowy.