Le Time Skip~ 2 dni
Jabłko już jutro będzie dobre...miejmy nadzieję że wszystko pójdzie po mojej myśli...została jednak rzecz...będę musiał go "zabić" żeby wrócił do normalnej postaci, a teraz się uczy, będzie mały problem...myślę że weznę go z zaskoczenia, wtedy będzie łatwiej.
Jest 23:48, niedługo muszę utworzyć jakieś koszmary....a raczej sny...ale jak? Może jak będę u niego w starym pokoju uda mi się to? Albo...mogę im dać puste sny? Takie, że nic się nie dzieje? Wtedy sie raczej nie przestraszą...wczoraj nie wyszło mi to do końca...przestraszyłem sporo ludzi...a potworów kilka. Ciekawe dlaczego ludzie się tak boją? Bardziej niż potwory...nie będę lepiej wnikał, lepiej już zaczne.{Pokój Dream, Rano} 7:15
Okej...wystraszyłem tylko jedną dziewczynę...uf....muszę iść do jabłka.
Wyczułem że w dwóch AU są negatywne emocje, ma już jakiegoś zakładnika...byle to nie był Bill, bo będzie problem, ten typek się rzuca na każde oferty które przyniosą mu korzyści, a jest prawie równy nam, może nie mnie, ale jednak wole aby tak nie było...tepnąłem się na drzewo, jabłko było takie jakie miało być...przypimniało mi się jak kiedyś popełniłem ten błąd...ale teraz muszę uratować brata...chodźby dlatego żeby świat nie ucierpiał...tak kocham wszystkie istoty na tym całym świecie (chodzi o wszystko, czyli wszystkie AU, wszystkie wszystko), nie chce dla nich źle...naprawdę...może tego po mnie nie widać...ale liczą się intencje...zerwałem jabłko...Ugryzłem je...czułem taki sam ból jak kiedyś...gdy już całkiem sie zmieniłem, chytry uśmiech wkradł mi się na twarz, hah, trochę tęskniłem za tą postacią, teraz muszę zniszczyć drzewo...żeby już nigdy Dream nie zrobił tego czynu. Jednym ciosem powaliłem drzewo.
Teleportowałem się do siedziby.
- Chce 2 chętne osoby, które za wykonanie zadania dotaną podwójnie nagrodę.
Zgłosił się Dust, Horror, Gaster, Cross i odziwo Fell który często nic nie robi.
- Gaster i Cross,do biura.
Tepnąłem się, oni za mną, podałem im plan działania, oni się zgodzili i musieliśmy wpierw znaleźć Dream, wiem gdzie będzie, pewnie poczuł łamanie drzewa, tak jak mnie to trochę ukuło. Wkurzył się pewnie na mnie, jest tam teraz zapewne.Otworzyłem portal, Gaster już szedł w stronę Dream'a. Cross zaraz za nim. Ja siedziałem w ukryciu, za chwile pojawił się Bill do towarzystwa, super.
G - Witaj Dream.
D - Czego?
C - Chcieliśmy się do was dołączyć, koszmarek jest teraz bezbronny, więc nic nam za to nie zrobi, heh.
Tepnąłem się bliżej...
D - Heh, jasne-
No i udało się, przebiłem go na wylot.
D - T-ty....zdrajco!
- Nie drzyj japy mazgajcu, nie zginiesz.
Bill tylko patrzał z takim "wtf" na twarzy i znikł. Dream zemdlał i zaraz jak maź z niego spłynęła obudził się.
- Nie wiedziałem że tak szybko z tobą pójdzie braciszku, hah.
D - Dziękuje!
- Za co?
D - T-to n-nie byłem ja...to coś kontrolowało mnie...
- Uh...ciekawe...mnie to coś nie kontroluje, pewnie daltego że moja osoba już taka jest.D - Ale...skąd miałeś jabłko?
- Zostało tam jedno...takie małe...
D - I dobrze, to coś je przeoczyło.
- Nie próbuj tego nigdy więcej, po to abyś tego nie robił ponownie, musiałem powalić drzewo, obiecaj mi że jak się uprzesz i zasadzisz nowe, nigdy więcej tego nie zrobisz.
D - Obiecuje.
C - Ekhem...my nic nie wiemy...
N - To historia na potem...
CZYTASZ
✞︎𝕻𝖊𝖜𝖓𝖆...h̶i̶s̶t̶o̶r̶i̶a̶⌫ ᯽𝔨𝔦𝔩𝔩𝔢𝔯𝖒𝖆𝖗𝖊♡︎
خيال (فانتازيا)Hejka, opis ma urlop ':-: hehe......znowu