Hey!
W dzisiejszym rozdziale poznamy modowe poglądy drugiej autorki ~Mrs. Eaton która podpowie wszystkim zaczynającym hirołsom jak się ubrac na trening walki oraz dowiemy się jak łatwo można zmienić humor... Soł, INDŻOJCIE!
______________________________________________________________________________
Dni w obozie (były policzone) mijały szybko (czyt. 3 dni ;D)
Nico cały czas był dla mnie niemiły, a każda jego odpowiedz do mnie była nasycona sarkamem i pogardą (Mój człowiek !) Ale czasami łapałam go na tym że się na mnie gapił. Percy, u którego dotychczas mieszkałam (każdy traktował mnie jak córkę Posejdona) starał się mnie pocieszyc mówiąc że do każdego Nico się tak zwraca, ale ja wiedziałam że to nie była prawda. Wstałam z łóżka, śnił Mi się Nico (ah, jakie to "słodkie" ble) Dzisiaj miałam miec pierwszy trening szermierki z moim bratem, który podobno był jednym z najlepszych szermierzy. Dostałam parę rzeczy czyli jakieś dzinsy i obozowe koszulki, ale ja nadal miałam ciuchy które zdążyłam kupic w galerii zanim prawie zostałam Happy Mealem tej Harpii. |UWAGA: WŁAŚNIE TERAZ POZNASZ OPINIE MAGDY NA TEMAT "PRAWIDŁOWEGO STROJU NA LEKCJĘ SZERMIERKI" WASZE OPINIE PISZCIE W KOMENTARZACH!| Ubrałam się w (*werble*) czarne krótkie spodenki, białe conversy oraz bluzkę przed pępek. Włosy związałam w koka. Spojrzałam w lustro wyglądałam ostro i buntowniczo (O Boże, padłam) Wybiegłam z trójki i skierowałam się szybko na arenę, zostało mi jeszcze 20 minut ale postanowiłam stawic się szybciej. W pewnym moencie zauważyłam Percy'ego i Ann rozmawiających o czymś po cichu, od razu skierowałam się w krzaki żeby podsłuchac o czym rozmawiają. Jedyne słowa i zdania jakie rozróżniłam to że : (Nikt nie polajkował Mi zdjęcia na fb, Nope) "Nico nigdy nie był tak długo w obozie" "Odkąd pojawiła się Sophii zaczął się dziwnie zachowywać" i takie podobne. Zarumieniłam się (a ja porzygałam się tęczą) ale postanowiłam nie myśleć o tym wkońcu to nie możliwe żeby Nico się zmienił przeze mnie. Pobiegłam na arenę, z mieczem przypiętym pasa. Po paru minutach zamiast Percy'ego zobaczyłam Nico
~NICO~
-Percy poprosił mnie żebym zastąpił go na lekcji szermierki z jakimś herosem.-burknąłem widząc jej zdziwione oczy, zresztą ładne oczy.
-To czego mnie dzisiaj nauczysz ?- dziewczyna chyba nadal była troszkę zakłopotana
-Walczyć ?
Następnie zacząłem jej pokazywać różne ruchy i pchnięcia, kiedy jakieś jej nie wychodziły pokazywałem jej reszcze raz i z reguły łapała. Ale ten cios nie jej nie wychodził wybitnie, więc musiałem do niej podejść istanąć za nią, złapać jej ręke i położyc dłoń na klatce piersiowej bo miała złą postawę, moja klatka piersiowa dotykała tył jej głowy. Zarumieniła się (Nico, won z łapami)
-Rękę trzymasz wyżej, głowa uniesiona a plecy wyprostowane- podpowiedziałem jej
Po pewnym czasie nauki Sophii stwierdziła że chce stoczyć ze mną pojedynek, tłumaczyłem jej że jest na to za wcześnie:
-Sophii to jest twój pierwszy dzień nauki, to bez sen...
Nie dokończyłem bo ona już zaatakowała, ale odparowałem jej cios, i zaatakowałem, odparowała go z trudem. Przeniosłem się za plecy i zamachnąłem się zdążyła się tylko odwrócić ale sekundę póżniej już leżałem na plecach z moim mieczem przy jej gardle.
Wygrałem- powiedziałem tuż przy jej uchu (ja bym jej tam napluła... Hejtowanie Level : Julia)
Wstałem i podałem jej rękę, żeby pomóc jej wstać. Przyjęła pomoc.Sophii Przybliżyła się do mnie i spojrzała Mi w oczy (Ostrzeżenie nr. 1) odpowiedziałem spojrzeniem w jej tęczówki (a Nico zawalił opis podrywu *FACEPALM*) Odsunąłem się i przerwałem tą ckliwą chwilę (No nareszcie...)
-Czemu ty to robisz ?! Jesteś taki nietykalny ! (*chrząka* istnieje przestrzeń osobista dziecko) - krzyknęła na mnie ze złością i odepchnęła mnie, spuściła głowę i patrzyła smętnie na wszystko wokół. Po kilku minutach odpychania mnie i mówienia mi przykrych rzeczy (ostrzeżenie nr.2) ale mi to wisiało nic sobie z tego nie robiłem, no cóż... Jak już skończyła wybiegła z areny rzucając na ziemie broń i zbroję, za sobą trzasnęła drzwi swojego domku i zasunęła zasłony. Przyglądałem się tylko, ale zaczęło robić mi się jej żal (Tsaa jest żałosna nie zaprzecze) Poszedłem w stronę domku Posejdona. Minęła chwila zanim zapukałem, niestety za drzwiami nie ujrzałem Sophii tylko jej brata. Jak mnie zobaczył zrobil się cały czerwony ze złości (Sophii kabel, Sophii kabel!!), Sophii wstała z zapłakanymi oczami z kanapy i spojrzała na mnie smętnie. W jej oczach było widać zakłopotanie. Percy otworzył swój miecz i próbował mnie drasnąć ale zrobiłem unik (FIGHT, FIGHT, FIGHT!! -Julia miałaś być empatyczna, wczuj się w role Sophii ! - Sorry za niskie IQ jak dla mnie) i wyjąłem swój miecz i przenisłem się cieniem za plecy Percy'ego, ale on się odwrócił i drasnął mnie po przedramieniu. Jęknąłem. Chwila nieuwagi Percy'ego a już zarobił rany na rękach i twarzy (I jak on teraz zagra w reklamach filmów?? - Julia bez sarkazmu, przemoc boli !!) Padł na kolana i zwijał się z bólu.
-STOP!!- krzyknęła zrozpaczona (spaczona jak już) Sophii (Fakt, przecież oni cały czas się lali na progu drzwi, pewnie je z zawiasów już wyrwali - Julia, sarkazm... - ...to mój enty mąż) Oboje wtedy spojrzeliśmy na dziewczynę, ale Percy był sprytniejszy i zadał Mi cios prosto w udo (Ah, te uda zawsze im się obrywa) i upadłem. Widziałem że Sophii nie wie kogo ratować, nagle siostra Percy'ego walnęła brata z liścia w twarz, a potem dodała:
-To za to że jesteś, taki głupi!- powiedziała ze śmiechem, a potem zwróciła się do mnie i też dostałem w twarz (Ty...-Julia... - KLUMPIE, zadowolony? - bardzo...)
- A to za to że nie jesteś od niego mądrzejszy, smrodasie ! - mówiac to troszkę uraziła moją dumę (A to potwierdza moją tezę że Nico to księżniczka fochów... '__') ale i tak się nie obraziłem (jaka łaska). Sophii schyliła się nade mną, żeby opatrzeć moje rany. Cały czas patrzyłem się w jej piękne morskie oczy które czasami przez refleksje światła wyglądały na fioletowe. Nagle jej włosy spadły jej na oczy, wyrwany jakz transu powoli odgarnąłem jej włosy i pocierałem swoim kciukiem o jej rozpalone i zarumienione policzki.
__________________________________________________________________________________
Dwa słowa dla tego rozdziału : RZYGAM TĘCZĄ!!
Komentujcie, gwiazdkujcie, hejtujcie albowiem będzie wam to odpuszczone xD !
Magda w większości pisała ten rozdział, ja nie mam nerwów do takich ckliwych scen
~Mrs. di Angelo xD
CZYTASZ
Diary of Heroes
FanfictionJa , Nico di Angelo i Leo Valdez musimy odnaleźć Sierp Kronosa, i zniszczyć ten przedmiot jeśli tego nie zrobimy cały świat i Olimp zostaną zniszczone . Cała nadzieja leży w naszych rękach . Jest to poczęści parodia :*