Część II

25 2 0
                                    

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Usiadłam w mojej ławce,nigdy nikt mi nie towarzyszył,nie lubiłam tego.Lekcja się zaczęła a ten debil chyba się zgubił.Postanowiłam go poszukać pod pretekstem wyjścia do toalety.

Wyszłam z klasy i poszłam go szukać, starałam zrobić to szybko, żeby nie wzbudzać podejrzeń.Znalazłam go siedział na ławce pod inną klasą.Płakał podbiegłam do niego i usiadłam obok.

-Co się dzieję?-zapytałam

-Nie ważne.-odpowiedział ocierając łzy rękawem bluzy

Gdzie jest ta klasa?-dodał

Bez słowa poprowadziłam go pod klasę.

-Tutaj.-powiedziałam,wskazując palcem na
drzwi.Po czym weszłam do klasy.

Kiedy już siedziałam  on wszedł .
Wszystkie dziewczyny zaczęły już coś szeptać.
-Ooo  to nasz nowy uczeń!-krzyknęła pani

-Emm...tak-odpowiedział nerwowo.

-Przedstaw się nam kochany-poprosiła

-Więc tak jestem Dorian...

-Bardzo ładne imię.-powiedziała z entuzjazmem

-Siadaj tutaj -dodała wskazując ręką na moje biurko.

Usiadł obok mnie, wyciągnął książki,
napisałam na kartce:Co się stało?
Wziął ją do ręki, przeczytał i wsadził do piórnika.Wziął nową i coś na niej nabazgrał,chcąc ją wsiąść dotknęłam jego ręki.Natychmiast zarumieniłam się a on uśmiechnął.Chciał  spotkać mnie pod stołówką po matmie,stwierdziłam że może wtedy mi w końcu powie co się dzieje.

Niespodziewanie lekcja minęła dość szybko a ja co chwila patrzyłam na zegarek bo nie mogłam doczekać się spotkania z nim.


Gdy tylko dzwonek zadzwonił szybko spakowałam się a gdy się obróciłam jego już nie było. Wyszłam z klasy i udałam się w stronę stołówki.Widziałam go już tam stał, trzymał w ręce moją karteczkę i uśmiechał się.

-Możesz mi już powiedzieć co się dzieje?
zapytałam idąc w jego stronę

-Tak.-odparł i nerwowo schował kartkę do kieszeni.

-Moi rodzice się rozwodzą i nie wiem co mam robić, może to moja wina?-dodał

-Nie myśl tak,to nie twoja wina,sama nie wiem co masz zrobić,może pójdziemy na lody po lekcjach?-zapytałam,chciałam,żeby nie był smutny.

-Dobrze, dziękuję.-mówiąc to lekko się uśmiechnął i przytulił mnie.

Wyglądałam jak burak,nigdy jeszcze żaden chłopak mnie nie przytulił, więc poczułam się wyjątkowo.

Bardzo chciałam żeby wszystkie lekcje się skończyły,nie mogłam się doczekać naszego spotkania.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Kiedy cię poznałam...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz