*Rog i Fred jadą sobie Yyy, oczywiście Rogah prowadzi*
Roger: jaki piękny dziś dzień.
*spod auta słychać jakiś trzask*
Roger: też to słyszałeś?
Freddie: CZY TY KOGOŚ POTRĄCIŁEŚ
Freddie: CZY TO BYŁ KOT-
Roger: niee, to tylko Paul.
Freddie: a, czyli nie kot? dobra.
Freddie: *cisza*
Freddie: CZEKAJ C-