Nie tak za górami nie tak za lasami żyła mała dziewczynka co lubiła chodzić ponad dachami mała acz zwina ta nasza pani lubiła nagrywać coś co nazywała liwami ludzie przybywali tłumnie zachęcani dziwnymi tytułami dziewczynka nasza smutna bo nikt nie chał spędzać z niĄ czasu żyła jedynie snami pragnła stać się legendą nad legendami pewnego razu stanęła na dachu nagrała kamerą miasto w swoim największym gmachu w ten szok dokonała skoku ludzie w totalnym amoku brak im spokoju brak im dawnego dziewczynki uroku zdziwieni bo sami ja do tego namawiali wyrzutami sumienia teraz rwani bo spowodowali to swymi nie wybrednymi słowami gniewem kierowani zawiścią dziewczynka pragnęła miłości jedyne co z niej zostało to mięso i kupa połamanych kości czy została gwiazdą oceńcie sami morał jest prosty drogie dzieci uważajcie ze słowami