- Dłużej się nie dało być w tej łazience? - zapytał ironicznie młodszy, leżąc na plecach na kanapie. Taehyung na jego słowa zaśmiał się, rzucając telefon na stolik kawowy, aby po chwili wdrapać się na kanapę, zawisając nad młodszym.- Dało się, jednak nie chciałem, abyś leżał tutaj taki niecierpliwy. - zaśmiał się ponownie, dając buziaka w policzek Jungkooka.
- Teraz to nie mam już na nic ochoty, spóźniłeś się. - przewrócił oczami, odpychając starszego od siebie.
- Oh, czyżby? - podniósł brew do góry, patrząc na młodszego, który przytaknął głową. Taehyung zaśmiał się, zaczynając zostawiać pocałunki na szyi chłopaka. Ten chciał ponownie go odepchnąć, jednak gdy poczuł, jak starszy przygryza jego skórę, jęknął, przez co zarumienił się i szybko zakrył swoje usta.
- T-Taehyung... P-przestań. - jego głos zadrżał, gdy Taehyung nadal całował jego szyję. Po chwili jednak przestał czuć usta swojego chłopaka na jego skórze, przez co spojrzał się nierozumiale na niego. - Czemu przestałeś?
- Przecież kazałeś mi przestać. - wzruszył ramionami, odsuwając się od młodszego, aby wziąć swój telefon, który został poprzednio rzucony na stolik, siadając prosto na kanapie obok nadal leżącego Jungkooka.
Chłopak na to szybko podniósł się do siadu patrząc z niedowierzaniem na Taehyunga. Nie po to oglądał horror, na którym prawie umarł, aby nie dostać tego, czego chciał. A czego chciał?
Chciał seksu z Taehyungiem.
Usiadł obok starszego z rękoma założonymi na klatce piersiowej, patrząc się na telewizor, w którym leciała teraz jakaś bajka, którą zapewne by oglądał z zaciekawieniem, jednak tym razem ta bajka go niezbyt interesowała.
Spojrzał się na Taehyunga, który miał wzrok wlepiony w swój telefon, na którym ciągle coś pisał. Jungkook chciał przez chwilę zabrać mu jego telefon, aby ten interesował się teraz nim, jednak nie zrobił tego, a zamiast tego, przysunął się do chłopaka, aby następnie usiąść na jego kolanach. Ten na to spojrzał się na niego z uśmiechem, odkładając swój telefon obok siebie.
- A więc jednak zmieniłeś zdanie? - zaśmiał się cicho, na co Jungkook walnął go lekko pieścią w jego ramię. - Wow, jaki ty groźny, to tak bardzo bolało. - zaśmiał się bardziej, na co ponownie dostał w ramię od Jungkooka.
- Przestań się ze mnie śmiać! - krzyknął, chowając swoją głowę, w zagłębieniu szyi Taehyunga. Starszy na to się zaśmiał, bawiąc się włosami Jungkooka. Po kilku chwilach, młodszemu oczy same się zamykały, jednak prędko je otworzył, gdy poczuł pocałunki na jego szyi.
- Nie masz gdzie indziej mnie całować? - zapytał, podnosząc swoją głowę, aby spojrzeć na starszego, który patrzył na niego z uśmiechem.
- Jak się rozbierzesz to będę miał. - wzruszył ramionami, łapiąc Jungkooka pod nogami, aby nastepnie wstać, przez co czarnowłosy szybko oplątał nogami biodra starszego, zarzucając swoje ręce na jego kark. Gdy szli po schodach Jungkook zaczął całować starszego, przez co ten prawie go opuścił, jednak udało mu się utrzymać równowagę, dzięki czemu bez żadnego upadku dotarł do ich sypialni.
Taehyung zamknął nogą drzwi i przyparł do nich Jungkooka, który poczuł ból w plecach, jednak zignorował to, pogłębiając pocałunek ze starszym.
Młodszemu przez to wszystko zrobiło się gorąca przez co odsunął się od Taehyunga, aby móc zdjąć swoją koszulkę, rzucając ją gdzieś w róg pokoju. Taehyungowi również zrobiło się podobnie, jednak nie mógł zdjąć swojej koszulki, ponieważ miał na rękach swojego malucha. Jungkook zauważając kropelki potu na szyi swojego chłopaka, zeskoczył na podłogę, zdejmując starszemu koszulkę, patrząc na jego klatkę piersiową, na co ten uśmiechnął się do niego. Młodszy jednak zauważając głupkowaty uśmiech starszego, przewrócił oczami, starając się nie uśmiechnąć, patrząc w dół.
CZYTASZ
Physical / Taekook
Fanfiction𝐶𝑜𝑚𝑚𝑜𝑛 𝑙𝑜𝑣𝑒 𝑖𝑠𝑛'𝑡 𝑓𝑜𝑟 𝑢𝑠 𝑊𝑒 𝑐𝑟𝑒𝑎𝑡𝑒𝑑 𝑠𝑜𝑚𝑒𝑡h𝑖𝑛𝑔 𝑝h𝑒𝑛𝑜𝑚𝑒𝑛𝑎𝑙 𝐷𝑜𝑛'𝑡 𝑦𝑜𝑢 𝑎𝑔𝑟𝑒𝑒? 𝐷𝑜𝑛'𝑡 𝑦𝑜𝑢 𝑎𝑔𝑟𝑒𝑒? 𝑌𝑜𝑢 𝑔𝑜𝑡 𝑚𝑒 𝑓𝑒𝑒𝑙𝑖𝑛𝑔 𝑑𝑖𝑎𝑚𝑜𝑛𝑑 𝑟𝑖𝑐h 𝑁𝑜𝑡h𝑖𝑛𝑔 𝑜𝑛 𝑡h𝑖𝑠 𝑝�...