Jak już wiecie pojechałam z rodziną nad rzekę. Mieszkamy w mieście w którym plaża jest w całkiem bliskiej odległości od stadionu. Tak... tego samego stadionu na którym jeszcze dziś rozegrał się ten dramat. Wolałam o tym nie myśleć lecz oprócz widoku na wielki stadion, przed oczami miałam rozczarowanego Shindou. Straszny widok nie dawał mi spokoju... Bąbelek grał świetnie TO NIE ON ZAWINIŁ wina stała po stronie pozostałych niedoświadczonych graczy, którzy mieli problem z najprostszym dryblingiem. Zamyślona odeszłam od rodziny i powedrowałam wzdłuż plaży. Nie zorientowałam się nawet kiedy znacznie oddaliłam się od rodziny. Zresztą nie jestem już małym dzieckiem o które trzeba się jakoś specjalnie zamartwiać. Wysłałam sms'a mamie gdzie jestem i że osobno wrócę do domu. Odpisała -ok
Najwyraźniej średnio jest mną zainteresowana -pomyślałam
Moje myśli nagle przerwał krzyk, dziwnie znajomy. Podeszłam bliżej i...WTEDY ZOBACZYŁAM MOJEGO BĄBELKA SKARBKA ANIOŁKA KRASZA SHINDOUSIA KRZYCZĄCEGO NA MOJEGO NOWEGO KRASZA (umówmy się on jest moim kRaSzEm ale o wiele, wiele mniejszym niż Shindou ❤️) IBUKIEGO
Brak słów
CZYTASZ
Zakochana w Szmacie
ActionShindou jest jednym z czołowych zawodników Inazuma Japan/Galaxy jednak jest niemiły dla Ibukiego dlatego zyskał pseudonim Szmaty. Na początku książka może wydawać się dziwna i nieciekawa, jednak z czasem zaczyna mieć jakiś sens XD Książka jest w p...