Codziennie się stresuję
A wszystko cały czas napędzane jest bólem
Coś kurwa pęka
A czas jakoś dziwnie skręca
Chyba nikogo już nie kocham
Ale to całkowita miernota
Jak pod paznokciem litera R
Ja budzę się wciąż nie we śnie
Siedzimy tu na dożywociu
Widzimy się potem na bezrobociu
I mamy swój świat
Choć niewiele wart, tak?
Patrzymy na siebie
A jesteśmy już gdzie?
Nie wiem
CZYTASZ
Poesy make us alive
PoetrySerca kleimy klejem na gorąco. Oblkejamy taśmą klejącą i już lepiej. Chodźcie po welur. [© nieprzyzwyczajona, 2019/20/21]