4.01.1960

110 3 2
                                    

Święta jak i sylwester minęły spokojnie tata był miły pewnie dlatego że byli dziadkowie cała atmosfera była miła spokojna od dziadków dostałem trochę pieniędzy (czyli jakieś 4 tysiące dolarów) które schowałem w pokoju na czarną godzinę.... Wracając obok nas i na przeciwko wprowadziły się dwie rodziny niejacy Schmidt i Emily( Clara i Henry) mama mówiła że zrobimy niedługo grilla żeby zapoznać rodziny a ja poznam się z ich dziećmi. Tak wiem Grill w styczniu ale o dziwo śniegu niema  a zimno też bardzo nie jest . Ale szczerze to nie mogę się już doczekać poznania ich dzieci

Z Pamiętnika Williama AftonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz