II

213 6 11
                                    

rozdział 2

Byla już 11.00 chociaż wszyscy nadal spali, ale Weronikę obudził telefon Karola, zobaczyła że ma pełno wiadomosci od Mateusza. Zastanowiła co się stało ale postanowiła zapytać się go potem jak już wstaną.

w: kochanie, ktos do Ciebie ciągle dzwoni i dostajesz pełno wiadomości

Karol pomimo tego nadal spał bo był bardzo zmęczony po wczorajszym dniu.
W końcu pół godziny później do pokoju Karola wszedł łuki i powiedział że tromba czeka na niego przed drzwiami.
Chlopak wstał ubrał się i wyszedł na dwór.

t: cześć, dzwoniłem do ciebie pełno razy i pisałem.
k: wiem, zauważyłem ale w sumie spałem i wera mnie obudziła poza tym co ci się stało? od wczorajszej akcji wydajesz się zdenerwowany¿
t: właśnie chciałem się spotkać żeby Ci to wytlumaczyc. Gdy powiedziałeś że masz nam kogoś do pokazania zrozumiałem że chodzi o dziewczynę i byłem w szoku , wiesz że nie lubię spontanicznych zmian.
k: no tak wiem, ale jak coś Ci nie pasuje to możesz powiedzieć
t: nie no, już jest spoko, i chciałbym poznać twoja nowa dziewczynę haha
k: spoko więc chodźmy do mieszkania

Mateusz nie był pewny swoich słów, czuł się mega dziwnie z faktem że Karol związał się z nową dziewczyna chociaż sam nie wiedział dlaczego skoro to jego najlepszy przyjaciel.

Chłopacy wchodząc do mieszkania zastali Łukiego i Majka jedzących śniadanie.

k: hej kochanie! to jest jest Mateusz aka tromba. Nie zdążyłaś go wczoraj poznać.
w: hejka jestem weronika
t: no hej miło mi cie poznać
w: chcecie może śniadanie bo zrobiłam dla wszystkich?
k: jasne, dziękuję kocham cie.
t: przepraszam, ale ja nie jestem głodny - powiedział idąc do swojego pokoju
k: dziwne
w: hm?
k: no bo mati zawsze je najwięcej z nas zwłaszcza jak ktos mu zrobi jedzenie

Kilka godzin później ekipa zebrała się w salonie żeby omówić plan dnia.

k: skoro wera jest moja dziewczyną chciałbym aby należała do ekipy, wieec pomyślałem że moglibyśmy wymyślić jej różne zadania i pytania żeby mogka się nazywać członkiem ekipy. Co wy na to?
ł: spoko opcja
m: ja mogę wymyślić zadania
t: pomogę Ci majkel
k: dobra tylko nie za trudne te zadania, plus macie 3h na wymyślenie ich bo chciałabym to nagrać już dziś

Ekipa pojechała na miasto aby wera mogla wykonać swoje zadania.
Karol rozpoczął odcinek, wytłumaczył zasady filmu i przeszedł do czytania zadań: okej wera twoim pierwszym zadaniem będzie wymienienie ilości pokoji w naszym mieszkaniu! (~tak, nie miałam pomysłu)
w: hahah prosto

Parę pytań i zadań potem

k: dobra wera teraz masz zadanie takie żeby pojechać do galerii a w niej wejść do fontanny i zrobic trzy przysiady
w: no co ty chłop, oszalales?..
k: ale to nie ja wymyślałem hahah to akurat tromba wymyślał

Wera posłała trombie nie mile spojrzenia po czym przeszła do wykonywania zadania.

k: a więc wera stała się ekipowiczka! Brawo wykonałaś wszystkie zadania, a jeżeli wam się podobał odcinek dawajcie łapki w górę i będzie więcej filmów z ekipą pa! - powiedział Karol na zakończenie odcinka.

Wszyscy wrócili do domu, werce przypomniała się sytuacja z rana z wiadomościami do tromby.

w: Karol możemy pogadać?
k: jasne, co się stało?
w: rano zauważyłam wiadomości od tromby i trochę ich przeczytałam..
k: sorki za jego zachowanie, ale on nie przyzwyczaja się szybko do ludzi.
w: no dobra ale on ci pisal czy jesteś w 100% pewny naszego związku.
k: dobra pogadam z nim a ty się nie przejmuj bo pisał to pewnie pod wpływem emocji.

Karol poszedł pod pokój tromby i zapukał.

t: możesz wejść
k: hej muszę z tobą pogadać - powiedzial i usiadł na łóżko tromby
t: no o czym
k: chodzi głównie o Twoje wiadomości wysłane do mnie rano, te o werce i moim związku, Weronika to przeczytała i się jej zrobiło przykro.

Tromba nic nie powiedział tylko przytulił się do Karola, ale sam nie wiedział dlaczego to zrobił.

k: widzę że cos jest z tobą nie tak od wczoraj, co się dzieje? możesz mi wszystko powiedzieć - powiedział po czym odsunął się od przyjaciela
t: ja.. dziwnie się czuje z faktem ze masz dziewczynę, czuję się samotny- powiedział przez łzy
k: dobrze nie płacz już, nie musisz się czuć samotny skoro masz przy sobie nas.
t: no niby tak..

Karol jeszcze raz przytulił przyjaciela, a potem wyszedł z jego pokoju. Nie wiedział tak właściwie dlaczego Mateusz płaczę, ale wiedział że nic od niego w związku z tym nie wyciągnie i z tą myślą położył się spać.

-------------------------------------------------

okej a więc to na tyle i wyszedł mi chyba troszeczkę dłuższy rozdział, ale nie jestem z niego jakoś bardzo zadowolona ✌🏻 i możecie napisać w komentarzu jaka godzina publikacji rozdziału jest okej bo mega mi to pomoże 🥺
5 ⭐ next

°more than friendship°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz