IV

196 6 71
                                    

Na następny dzień po przeprowadzce ekipa musiała jechać na zakupy po różne rzeczy do domu np. jakieś poduszki, koce, rzeczy do kuchni itd.
Karol oczywiście nagrywał vloga.
W sklepie spędzili praktycznie cały dzień, po powrocie do domu Łuki powiedział że przyszedł do nich KamilinTravel z prezentem - kameleonem.

p: jaki słodziak
m: czy wy jesteście normalni?!

Majkel się oczywiście przestraszył i pobiegł do siebie do pokoju.

k: oo jaki fajny, macie pomysł jak go nazwać?
t: byk będzie idealnie
ł: no więc mamy imię!

Krzychu, Karol i Łukasz przygotowali kameleonowi terrarium (¿), a potem zaczęli rozpakowywać się z zakupów i sprzątać dom. Było już po 3°° a Karol Tromba i Łuki jeszcze nie spali.

t: co chłopaki, jak wam się podoba nasz nowy dom?
k: kozacki jest
t: prawda, a tobie wujaszku jak się podoba? Łuki?
k: chyba śpi
t: dobra to chodźmy pogadać do mnie do pokoju

Chłopacy poszli na górę.

k: dawno w sumie nie gadaliśmy, jak tam u ciebie z marcysią?
t: świetnie nam się układa i mamy w planach żeby zamieszkała z nami, a co u ciebie i wery?
k: no niby jest dobrze tylko od kąd zaczęła pokazywać się w sieci ma mniej czasu dla mnie i o wiele mniej gadam z nią.
t: przejdzie jej :)
k: dobra ja bym szedł już spać bo muszę wstać jutro wcześnie, dobranoc!
t: dobranoc

Karol ustwil budzik na 7.30 i położył się spać.
Rano gdy usłyszał telefon od razu wstał, poszedł się umyć potem się ubrał i wyszedł ponieważ był umówiony do fryzjera na farbowanie włosów, oczywiście wziął ze sobą kamerę żeby później nagrać reakcje ekipy.
Siedzil u fryzjera pół dnia, ale w końcu wyszedł i wrócił do domu.
Pierwszą osobę którą spotkał był mini majk.

k: co majki, jak Ci się podobają moje nowe włosy?
m: 👁️👄👁️
k: może być coś powiedział?
m: hmmm no wiesz.. muszę się do nich przyzwyczaić
t: o kurde Karol co ty zrobiłeś z włosami
k: no widzisz są różowe
t: HAHAHA
ł: wyglądasz jak pajac
k: dzięki dzięki

Potem Karol wszedł do swojego pokoju w którym była wera.

k: jak ci się podobają moje nowe włosy?
w: też właśnie sobie chciałam zrobić różowe! ale będzie matching ojaa
k: no fajnie będzie

     ------*kilka miesięcy później*------

Gdy cała ekipa siedziała na dole i oglądała jaki film do domu wszedł Tromba ze łzami w oczach, nic nie zrobił tylko wbiegł do siebie na górę do pokoju. Wszyscy to zauważyli ale Karol postanowił iść do przyjaciela i spróbować z nim pogadać. Więc pobiegł szybko po schodach na górę i zapukał do pokoju Mateusza.

t: odejdź
k: chce się dowiedzieć co się stało.
t: nie mam siły gadać
k: otwórz drzwi i pogadajmy
t: nie mam ochoty gadać tak?

Jak się okazalo drzwi były otwarte więc Karol wszedł do pokoju przyjaciela, zamknął za sobą drzwi i usiadł przed nim na jego łóżko.

k: co się stało? - zapytał ze spokojem w głosie.
t: nic.
k: jak to nic? Chyba widzę że musiało stać się coś poważnego skoro doprowadziło cię to do płaczu.
t: powiedziałem że nie mam ochoty gadać! nic nie rozumiesz jak zwykle.. wyjdź z mojego pokoju!
k:  jestem twoim przyjacielem, możesz mi wszystko powiedzieć.
t: byłem sam w parku żeby przemyśleć sobie wszystko i.. nie chce już być z marcysią, nic już do niej nie czuje nie wiedząc czemu, to jest okropne uczucie - powiedział, jeszcze bardziej płacząc.

Karol przytulił przyjaciela i długo tak siedzieli aż w końcu tromba zasnął. Chłopak wyszedł z pokoju Mateusza i zszedł na dół do reszty ekipy.

ł: co mu się stało?
k: myślę że to bardziej prywatna sprawa i sam wam o tym powie kiedy będzie chciał.
ł: okej rozumiem.

Tego samego wieczoru Wera wbiła 0,5 mln subskrypcji na YouTubie więc inni pomyśleli że dobrym pomysłem było by to uczcić, ale Karol byl za bardzo zmęczony więc powiedział że położy się spać.

Kilka dni później do Weroniki przyszła wiadomość od znanej marki z zaproszeniem do Londynu, dziewczyna się ucieszyła i od razu zaczęła biegać po pokojach i mówić co się właśnie stało.

k: więc kiedy jedziesz i na jak długo mnie zostawiasz?
w: oj nie od razu że zostawiam, jadę na tydzień. Jutro rano o 7°° muszę być na lotnisku więc muszę już dzisiaj zacząć się pakować!
k: mogę Ci pomóc jeśli chcesz.
w: jasne!

Dziewczyna od razu zaczęła się pakować zajęło jej to sporo czasu zwracając uwagę na to że spakowała połowę szafy.

w: okej chyba już jestem spakowana, a i mam prośbę czy mógłbyś mnie zawieść jutro rano na lotnisko?
k: dobrze.

Pod wieczór Wera pożegnała się z domownikami bo wiedziała że nikt nie będzie wstawał tak wcześnie jak ona i Karol.

5°°

w: wstawaj Karol, mamy dwie godziny!
k: dobra już wstaje, spokojnie

Przygotowanie im się zajęło pół godziny, a potem wsiedli do auta i pojechali na lotnisko.

w: dziękuję chłop że mnie przywiozłeś
k: nie ma sprawy
w: okej, więc chyba czas na mnie

Weronika i Karol pocałowali się na pożegnanie, po czym chłopak wsiadł do auta i wrócił do domu, ale parkując pod domem zobaczył karetkę.

---------------------------------------------------------

no, a więc next tradycyjnie 4 ⭐

°more than friendship°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz