4. Nie tylko ja

44 2 0
  • Zadedykowane Ewcia Marchewcia
                                    

Sel przyśpieszyła troszczkę by jak najszybciej znaleźć się z autobusie, obok jej przyjaciela. 

-Mysiu, pysiu ty mój czy mam czuć się zazdrosny o tego kędzierzawego?- usłyszała śmiech tego babiarza.
- A niedawno chciałeś mi szukać chłopaka, kto by pomyślał, co? Oj i zapomniałam, że miałam mieć też kochanka, żeby zrobił co trzeba, bym już taka święta nie była. Tak to powiedziałeś, czyż nie?- zaśmiała się blondynka.
Chłopak uśmiechnął się cwanie, a ona zaczęła przeczuwac, że to nie wróży nic dobrego.
-Ale nikt nie powiedział, że nie mogę być to ja- i w tym momencie niebieskooka załamała się i przybiła facepalma.
-Zamknij się już lepiej i naszykuj nogi, bo ja idę spać. Sorka bardzo ale 5 rano to nie są moje możliwości.
-Cokolwiek- mruknął siedemnastolatek, jednak nie protestował gdy na jego nogach pojawiły się "blond kudły'.

Selly zostala obudzona przez dźwięk sms'a. Podniosła najpierw głowę by spojrzeć na przyjaciela. Chrapał w najlepsze, wiec podniosła się delikatnie, by go nie obudzić.

Nieznany numer: Hej Sel. Co ty na to, żeby przyjść do nas na trochę na tył. Możesz zabrać twojego NIE chłopaka. Czekam,
XXX, James

Iść, cz nie iść? Takie pytanie krażyło po głowie niebieskookiej. Jednak zdecydowała, że skoro Mike śpi to chyba nie będzie się nudzić. Raz kozie śmierć.

Ja: Obudziłeś mnie, brutalu. Poczekaj chwilkę, przyjdę.

Nieznany numer: Nie tylko ja się cieszę :D

Nastolatka zaczęła zastanawiać się o co chodzi. Nic nie przychodziło jej do głowy, wiec stwierdziła że  po prostu go zapyta. Szybko poprawiła włosy oraz zapisała numer James'a, a następnie udała się na tył autobusu.
Na poczatku czuła się nieswojo, mimo że chłopcy od razu zrobili jej miejsce. Jeden z nich szczególnie się w nią wpatrywał. Była brudna? Czy może jej 'brat' coś jej zrobił gdy spała?


****
Wybaczcie że takie krótkie,  bo niecałe 300 słów, ale jestem padnięta. Chcę żebyście mieli cokolwiek ;) Nie wiem kiedy następny, ale postaram się jak najszybciej.  MIŁEGO!
Ten rozdział dedykuję wspaniałej Ewie, która męczy mnie bym wysłała jej tego bloga i zapewnia cały czas, że we mnie wierzy a moje blogi zacznie czytać więcej osób, KOCHANIUTKA :*

ForeverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz