Twoja stara 2

16 2 0
                                    


Dzień dobry, kurwa jego zajebana mać, moje wkurwienie pewnymi,  a raczej pewnym osobnikiem szefopodobnym sięgnęło zenitu i przeszło przez wszystkie jebane fazy księżyca. Mam kurwa dość życia. 

Nie wiem czemu na tym świecie istnieją takie jednostki, które jak dorwą się do koryta (ze względu na starych) to  zgrywają nie wiadomo jakich zajebistych pracodawców, liżąc sobie dupkę naokoło, zamiast wprost człowiekowi coś powiedzieć.  Jak tak można kurwa funkcjonować? Biurokraci zajebani. Księgowi kurwa od siedmiu boleści.

Po pierwsze, gościu, to kurwa jebane dwa tygodnie nie mogłam się doprosić ciebie o te pierdolone podpisy, to tak trudno wziąć długopis i pomachać nim kilkanaście razy? Jak kurwa tak ci trudno było, spedalony wieśniaku, to jakbyś od razu powiedział: "Weź, spierdalaj, ogólnie to mnie, to chuj obchodzi, weź to pierdolnij w sekretariacie", to ja bym powiedziała "ok". Byłabym zadowolona, tam bym to zostawiła ODPOWIEDZIALNEJ osobie, wiedziałabym, że wszystko będzie na tip top kurwa, a tu nie, chuj. Chodź sobie codziennie do tego chorego na mózg człowieka i proś go o podpis. Przecież ocipieć można, kiedy za każdym pierdolonym razem dostajesz odpowiedź jutro. Raz nawet mi powiedział " O! To ja jeszcze pani nie oddałem?"

"Nie, nie oddałeś, śmieciu zawszawiały, nawet sobie se mnie nie żartu, bo ci takiego prawego w ryj zasadzę, że będziesz w kształcie nazwy swojej zapierdolonej firmy :)" Niestety, tylko tak pomyślałam.

Ale teraz to ja już kurwa nie wiem, czy ja mam się śmiać, wkurwiać, czy co? Nie dość, że ta zajebana pseudo placówka stwarza problemy, których dałoby się uniknąć, gdyby pracowały tam osoby kompetentne, to jeszcze ten debil świruje.

Od tego dokumentu zależy moje życie. Zostawiłam go u tego zjeba. Powiedział, że podpisze i podrzuci na górę DO MNIE. Czekam, nie ma chuja, drugi dzień, nie ma chuja. No co jest do jasnej kurwy matki boskiej jezuska Chrystusa niepokalanej przez boga jebanej?! To tylko już jeden podpisik, taki malutki, tyci tyci, czemu go nie ma? 

Ja tam z siebie wychodziłam obok stawałam i kurwa, wiesz co? Wiesz co, kurwa?

On sobie umowę zaniósł do laski, której wcześniej również dał inną dokumentację do podpisania. 

Pi(e)s cię jebał. Tyle w temacie.

WKURWIAJĄCE WSZYSTKO DOOKOŁAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz