<#𝟘𝟘𝟘𝟜>

150 12 2
                                    

<Jennie's pov>

Normalnie nie robiłam takich rzeczy. Umówiłam się na kawę z praktycznie nieznajomą dziewczyną... i przy okazji o czwartej nad ranem. Po prostu było w niej coś takiego... dziwnego? To coś ciągnęło mnie do niej na każdy możliwy sposób. Prawda była taka, że widziałam wiele ładniejszych dziewczyn od niej ale jednak... Postanowiłam jednak położyć się spać.

♡ ♡ ♡

Siedemnasta. Skończyłam lekcje, teraz tylko odrobić głupią pracę domową. Siedemnasta trzydzieści. Czas się szykować. Osiemnasta. Wychodzę na spotkanie. Kiedy doszłam do parku, od razu skierowałam się w stronę umówionej przez Nayeon kawiarni. Weszłam ale na początku nie mogłam znaleźć dziewczyny, lecz po chwili mój wzrok padł na królicze zęby, a następnie trochę wyżej, mianowicie na rękę machającą do mnie. Tak, to była ona, i w białej sukience z koronkami wyglądała...no...przecudownie. Siebie na przykład w takiej nie widzę. Tak czy inaczej, podeszłam do naszego stolika.
- Hej! - zwróciła się do mnie dziewczyna.
- Um... Cześć... - Usiadłam i zaczęłam przeglądać kartę, i wtedy nastała ta znienawidzona, niezręczna cisza. Jednak miałam to szczęście że Nayeon ją przerwała.
- To chyba swoje imiona znamy prawda? To tak ja mam dziewiętnaście lat i studiuje modę. A ty?
- Ja mam osiemnaście i kończę liceum artystyczne.
Po jakimś czasie rozmawiałyśmy jakbyśmy znały się od przynajmniej roku i chodziły do jednej klasy. Tylko był jeden problem. Kelner nie przychodził od dobrych trzydziestu minut.
- Mam pomysł, Nayeonie.
- Hm?
- Kelner!
- Słucham? - spytał pracownik lokalu.
- Dłużej się nie dało? - przewróciłam oczami i złożyłam zamówienie. - Dwa razy cappuccino czekoladowe, raz z syropem waniliowym, raz brownie z malinami i raz sernik z jeżynami.

[Nayeon's pov]

Jennie znowu rapowała. Kelner spytał o to samo co ja wcześniej, a dziewczyna zaczęła literować zamówienie, znowu. Popatrzyłam na nią zabójczym wzrokiem, a później zaczęłyśmy się śmiać tak, że wszyscy patrzyły się na nas jak na psychopatki. No cóż. Po posiłku udałyśmy się na spacer. Nagle młodsza ukradła moją torbę i uciekła. Po dobrych dziesięciu minutach szukania, znalazłam ją w...krzakach? Po udanym dniu każda z nas wrzuciła na Instagrama zdjęcie tej drugiej, a wyglądały one tak:

krzakach? Po udanym dniu każda z nas wrzuciła na Instagrama zdjęcie tej drugiej, a wyglądały one tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spędziłyśmy ten czas cudownie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Spędziłyśmy ten czas cudownie. Na koniec Jennie... pocałowała mnie w polik...

ᶜᵃᶠᶠᵉⁱⁿᵉ - ⁿᵃʸᵉᵒⁿ ˣ ʲᵉⁿⁿⁱᵉOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz