<#𝟘𝟘𝟘𝟟>

104 7 1
                                    

[Ten rozdział jest kontynuacją poprzedniego]

J: Nayeon, ja, ja nie... Po prostu czuje się źle... To znaczy nie, ale...
N: Rozumiem. To było niechcący. Odbiło mi.
J: Kocham cię... Po przyjacielsku...

Zaczęłyśmy się śmiać. Tylko nikt się nie patrzył. Byłyśmy tylko my. Gdy trochę się uspokoiłyśmy, młodsza zaproponowała wypad do klubu.

N: Jen... Ale ty nie jesteś pełnoletnia...
J: Ej! Jestem!
N: Dzieciak ~
J: Foch!
N: *smutna minka*
J: A~ Cute!

★★★

<Jennie's pov>


Było dość późno, po dziewiętnastej.
Wybrałyśmy się do nieznanego mi klubu. Mam na myśli to, że widziałam go wcześniej, ale jeszcze w nim nie byłam. Jednak moja przyjaciółka chyba uważała go z drugi dom.

Wleciała do niego biegiem, i witała się z każdym z obsługi po kolei. Z niektórymi ludźmi w sumie też. Ale nagle zaczęła się drzeć, jak opętana. "Sana!" "Dubu!". Za bardzo nie wiedziałam co tu się odjaniepawla. Podbiegła do mnie i "zaprosiła" do środka.

J: Kiedy piłaś?
N: Oj, nie piłam... Chodź poznasz moich przyjaciół!
J: Okej?

Podeszłyśmy do dwóch dziewczyn. Z tego co usłyszałam, jedna ma na imię Sana, i chyba nie jest koreanką, a druga chyba ma krzywkę Dubu. Pierwsza miała pomarańczowe włosy, i uśmiechała się do mnie miło, a druga też wyglądała przyjaźnie, a jej włosy były brązowe.

N: To tak Sana, Dahyun, poznajcie Jennie.
D: Hejka, to tak jestem Dahyun, mam 18 lat, idę studiować prawo, i mówią na mnie Dubu.
S: Ja jestem Sana. Mam 19-stkę, i studiuję architekturę. Na mnie możesz mówić też Sanake.
J: Jestem Jennie. Dla przyjaciół Jen. Też mam 18 lat, i kończę liceum artystyczne. Miło poznać.

Uśmiechnęłam się lekko a pytanie Sany bardzo mnie... Zaskoczyło.

S: Od kiedy jesteście razem?
N: Sanake ty geju cholerny!
D: Sana nie rob siary.
J: Heh... Nie jesteśmy razem... A wy?
S: Tak! Dubu to moja kochana buba!

Widać było jak bardzo pomarańczowowłosa kocha Dahyun. Po chwili uścisnęła swoją dziewczynę, i dała jej buziaka w czoło. Młodsza zarumieniła się, i słodko uśmiechnęła.

D: Kocham cię Sanuś.
S: Też cię kocham skarbie.
J: Awww...Ship!
N: Totalnie!

Następnie starsza wbiła się w usta swojej drugiej połówki. Całowały się bardzo namiętnie. Też bym tak chciała... Zrobiłam to... Popełniłam błąd? Niewiem... Tak czy siak, dziewczyny były przesłodkie.

Po ich pieszczotach najstarsze postanowiły iść po drinki. Wszystkie wybrałyśmy mohito. Gdy zostałyśmy same, dziewczyna zaczęła mi się dziwnie uważnie przyglądać. Gdy zobaczyła że czuję się jakby "dziwnie", odezwała się.

D: Przepraszam, zawsze tak robię gdy kogoś poznaję. Mam nadzieję że nie wyglądałam jak pedofil.
J: Może troszeczkę... (śmiechy) No nic.
D: Jedna sprawa. Moja dziewczyna shipuje wszystko co leży obok siebie, więc ludzie mówią że jest psychiczna.
J: Też tak uważasz?
D: No~... Troszkę. Ale to moja psycholka.
J: Jezu jesteście takie cute, ataku słodkości dostaję.
D: Wy też jesteście cute.
J: A-
D: Wiem. Ja nie jestem tym typem, ale ship!
J: Dahyun!
D: No co?

W tym momencie wróciły dziewczyny. Śmiały się z nie wiadomo czego. Chyba dali im ten bimber do degustacji. I nagle... "I'M IN DA BLACK DRESS!" Zaczęłyśmy tańczyć. Gdy tylko piosenka się skończyła, Sana skoczyła po kolejne piciu z procentami. Nie wracała dość długo, czyli w sumie pięć minut. Najniższa się wkurzyła. "Mać, gdzie ona?!". Poszła dalej, wgłąb klubu, i po chwili usłyszałyśmy krzyk. "Kurwa jebany stary skurwysynie, spierdalaj kurwa od mojej buby!" i po chwili kopnęła około 60-letniego mężczyznę, chyba wszyscy wiemy gdzie.

BĘDZIE KOLEJNA CZĘŚĆ!!! I znów pozdro dla DahyunBibimbap i Ka_popiara_ bo to fajne osóbki 💜
Ps: Najdłuższy rozdział kochani
Ps v2: Stan Clc stan talent

Na poprawę życia bekowe zdjęcie Soyeon. Stream Dumdi Dumdi!

 Stream Dumdi Dumdi!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
ᶜᵃᶠᶠᵉⁱⁿᵉ - ⁿᵃʸᵉᵒⁿ ˣ ʲᵉⁿⁿⁱᵉOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz