siedem. drań.

979 110 2
                                    

Casey wypuściła z siebie głęboki oddech i zapukała do drzwi. Liz je otworzyła. "Oh, cześć, pani Hemmings. Uh, jest Luke?"

Uśmiechnęła się. "Casey, skarbie, nie nazywaj mnie panią Hemmings, zamiast tego mów na mnie Liz. Teraz Luke bierze prysznic, ale możesz zaczekać w jego pokoju. Wejdź." Casey jej podziękowała i wytarła buty o wycieraczkę zanim weszła.

"Luke cię lubi, wiem to." Liz się zaśmiała i mrugnęła do niej.

"Nie sądzę, żeby to się kiedykolwiek stało. Gdzie jest jego pokój?"

"Ostatnie drzwi po prawej. Nie róbcie nic niestosownego!"

"Oczywiście, że nie zrobimy pani Hemmings, to znaczy Liz!"

Weszła do pokoju Luke'a. Był zwykły, nic ekscytującego poza jego laptopem i notatnikiem, leżącymi na łóżku.

Luke nie miałby nic przeciwko, prawda?

Najpierw wzięła jego notatnik.

#1. Naomi Brooke.

#2. Kristin Adelle.

#3. Jennifer Roberts.

#4. Simone Adams.

#5. Luke Hemmings.

Dlaczego miał imiona Naomi i Kristin w notatniku? Dlaczego napisał w nim własne imię?

Była zmieszana.

Następnie wzięła jego laptopa, Wattpad był otworzony.

Później zobaczyła coś, o czym nigdy by nie pomyślała, że mógłby zrobić.

Był @ihatekristin. Był @ewihatenaomi. Był tym hejterem.

"Kto otworzył moje drzwi?! Do diabła. Oh, hej Casey, co,"

Pociągnęła nosem.

"Ty jesteś @ihatekristin? Jesteś hejterem, przez którego przeszłam przez takie gówno?"

"J- ja mogę wyjaśnić."

Zachichotała i wytarła kilka łez.

"Nie musisz wyjaśniać, już wiem dlaczego. Zrujnowały ci życie, tak? Luke, dorośnij, to było prawie rok temu. Ludzie się zmieniają. Hejterzy jak ty nie zasługują na to, żeby żyć. Nawet już ci to powiedziałam. Ludzie, których hejtowałeś? Nie zasługują na to, jesteś pieprzonym sadystą. Michael miał rację, jesteś draniem" potrząsnęła głową i zaczęła iść w kierunku drzwi.

"Czekaj,"

"Co Luke?"

"Jest coś co powinnaś wiedzieć."

"Proszę, nie mów mi, bo mam już tego dość."

Chwycił dziwnie znajomy album fotograficzny i wręczył go Casey.

"To my. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi od urodzenia. Nazywałaś mnie Willy, a ja ciebie Cajayjay. Nie pytaj dlaczego. Ale dziesięć lat temu miałaś wypadek samochodowy. Miałaś amnezję i zapomniałaś o wszystkim co razem robiliśmy. Na szczęście nie zapomniałaś swojej rodziny.

Straciłem to, gdy nawet mnie nie rozpoznałaś, więc wyrzuciłem cię z mojego życia. Poznałem nowych przyjaciół i już wiesz co się mi stalo. Mam depresję Casey, jestem suką bez serca, tak jak powiedziałaś. Ale czasami nie mogę przestać. Nie mogę tego zatrzymać."

"Powinieneś pomyśleć, gdy zrujnowałeś wielu osobom życia." wyszła z pokoju.

Luke zaczął płakać i upadł na podłogę. Kochał ją, po prostu musiał zrobić konto nienawiści.

Kochał ją bardziej niż cokolwiek innego, odkąd byli dziećmi, zakochał się w niej.

Zobaczył błyszczące ostrze, leżace na szczycie jego półki.

To było błędem. Ale to musiało być zrobione.

hate < l.h [PL] ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz