Dramatis personae (w kolejności alfabetycznej):
Anglia, Ameryka, Białoruś, Chiny, Estonia, Finlandia, Francja, Hiszpania, Hong Kong, Islandia, Kanada, Liechtenstein, Litwa, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Polska, Prusy, Rosja, Sealand, Szwajcaria, Ukraina, Węgry, Włochy Północne.
Przepraszam, za jakość.
* * *
- CO JEST!!? – krzyknął Rosja w swoim pokoju.
Liechtenstein od razu przylgnęła do ramienia Szwajcarii.
- Nie wiem, ale się nie bój. Spokojnie Lilian, jestem tu – uspokajał ją Vash.
Wygrzebał coś zza pasa i w słabym, wpadającym przez okno pokoju świetle pełni księżyca, zalśniła lufa niewielkiego pistoletu. Vash po omacku załadował magazynek.
- Póki ja tu jestem, nic wam się nie stanie.
Ustawił się na wprost drzwi cały czujny i gotów do strzału.
Tymczasem Polska natychmiast wpadł w histerię.
- AAAA!!!
Litwa natychmiast go złapał w uścisk i zakrył mu usta dłonią, by go uciszyć.
- Nie drzyj się tak! – skarcił go.
Polska się uspokoił słysząc, że to Litwa go złapał.
- To musi być jakaś awaria prądu – powiedział Taurys i puścił Polaka.
- Awaria – prychnął Polska. – Przypadkowa niby? Na pewno morderca za tym stoi! Wpadnie tu i n-nas totalnie za-abije!
- Cicho, uspokój się, nic się nie stanie – uspokajał go dalej Litwa. – Pójdę sprawdzić co się dzieje. To pewnie bezpieczniki.
- J-jak to pójdziesz!? NIE ZOSTAWIAJ MNIE! – Polska znów wpadł w panikę.
- CIII!!! – uciszył go Litwa jeszcze raz. – Feliksie, jeśli będziesz tak krzyczał, to tym bardziej zwrócisz na siebie uwagę mordercy. Chcesz, to chodź ze mną. Chyba się nie boisz?
Polska w końcu ucichł. Bał się. I nie chciał nigdzie iść. Ale też i bał się o Litwę.
- T-tak... - odpowiedział w końcu.
Tak też i Litwa podejrzewał.
- Posłuchaj, ja też się boję, ale muszę pójść, bo ja znam ten hotel i wiem gdzie należy sprawdzić... Mam klucz od tego pokoju, zamknę cię od zewnątrz, więc morderca na pewno tu nie wejdzie i będziesz bezpieczny.
- Ale... Ale co jeśli nie wrócisz? Nie! Nie puszczę cię! – protestował dalej Polska.
Litwa ciężko westchnął.
- Jeśli nie pójdę, wszyscy będą siedzieli w ciemnościach tak przerażeni, jak ty.
- Niech Estonia to zrobi, on na pewno też wie, gdzie sprawdzić. I Rosja też wie – argumentował Polak.
- Być może Estonia już tam poszedł, ale nie wiem tego na pewno. Dlatego sam muszę sprawdzić. A Rosja... Jeśli się nie pośpieszę i nie zapalę światła, może się okazać, że morderca właśnie usiłuje go znów zabić.
Feliks wreszcie puścił Litwę, a ten zamknął go od zewnątrz na klucz, tak, jak obiecywał.
- Islandio!? – spanikował Sealand.
- Jestem! – odpowiedział Islandia błądząc w ciemnościach. Jego oczy nie mogły się przyzwyczaić do ciemności. Szedł w nieokreślonym kierunku, usiłując po omacku znaleźć płaczącego chłopaka. Przypadkiem wdepnął w kulącego się gdzieś na podłodze Pana Puffina. Ptak zaskrzeczał przeraźliwie, co wywołało ogromny wrzask nie tylko Petera, ale również Ingviego.
CZYTASZ
Hetakryminał
FanfictionKonferencja światowa. Gospodarzem zjazdu jest Rosja. Wszystkie państwa spotykają się w hotelu, w którym odbywa się uroczysty bankiet. Nagle w niewyjaśnionych okolicznościach dochodzi do morderstwa i wszyscy są podejrzani...