Postanowiłam, że rozdziały będą miały tytuły, żeby łatwiej było je zapamiętać .
Zapraszam do czytania :3
Ps: właśnie odkryłam tą piosenkę z Medi, i poprostu ją kocham
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pov. Osoby trzeciej
Yuki i Aron zdążyli do szkoły pięć minut przed pierwszą lekcją.
Kiedy wychodzili z szatni mieszczącej się w piwnicy szkolnej podbiegła do nich blondynka w czarnej sukience.- Yuki - wykrzyknęła nieznajoma, po czym rzuciła się niższej o kilka centymetrów dziewczynie na szyję. Yuki na początku trochę zdziwiona szybko odwzajemniła uścisk. Kiedy dziewczyny skończyły się przytulać rozpoczęła się między nimi konwersacja.
- Tęskniłam
- Ja za tobą też Yukiś!Aron stał przy wyjściu z przebieralni, i przyglądał się całej sytuacji z boku.
Dziewczyna w czarnej sukience była kuzynką kuzynką rodzeństwa Himari, jedną z trójki rodzeństwa Silverów.- Co tak stoisz? Na zbawienie czekasz?
brunet odwrócił się. Za nim stał chłopak z fioletowymi włosami, uśmiechający się szeroko.- No czesć stary.
- O, hej Mateo - Aron uśmiechnął się na powitanie. Mateo był adoptowanym bratem Aidena i Himari.
- Jak tam życie? - Spytał Mateo nie przestawiając się uśmiechać.
- Mogło być gorzej. Nie zgadniesz co dziś zrobiła Yuki!
- Przyszła do twojego pokoju z naładowanym pistoletem i zaczęła strzelać w miejsce nad twoja głową? - Spytał chłopak, a ton jego głosu był śmiertelnie poważny.
- Co, nie! Czekaj, czy-
W tym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje.
- Co masz pierwsze?
- Wychowawczą - bąknął nadal jeszcze ciupkę zszokowany brunet
- Dobra, to do zobaczenia - Rzucił na pożegnanie chłopak, po czym odszedł w swoją stronę i znikną w tłumie osób kierujących się do swoich klas.Aron przez chwilę patrzył się przed siebie zastanawiając się co do jasnej Anielki miała na myśli jego kuzyn, po czym obrócił się i ruszył w stronę swojej klasy.
* * *
Pov. Aron
Wszedłem do klasy i zająłem miejsce w ostatniej ławce, koło jakiegoś chłopaka w jasnych włosach.Nie pamiętałem żeby go wcześniej widział - pewnie jest nowy - pomyślałem sobie.
W monecie kiedy już miałem go o to zapytać, nauczycielka walnęła zeszytem o biurko żeby uciszyć klasę i rozpocząć lekcje.
Westchnąłem - teraz matematyka. Przedmiot którego całym moim sercem nienawidzę. jeszcze raz spojrzałem na nieznajomego siedzącego obok mnie. Chłopak niczym by się nie wyróżniał, gdyby nie ubrania i gadżety które nosił. czarny golf, jeansy i buty - już na pierwszy rzut oka było widać, że rzeczy te są markowe. Do tego złote kolczyki i zegarek za 4 koła. Chłopak zdecydowanie należał do jednej z tych bogatych rodzin mieszkających w wielkich willach.Zauważyłem, że nie tylko ja mu się przyglądam. Dziewczyny z pierwszych ławek rzucały mu dyskretne spojrzenia chichocząc między sobą. pani uciszyła je, po czym kazała nowemu wstać i sir przedstawić.
- Nazywam się Haru, mam 15 lat, lubię czytać książki. - Chłopak wypowiedział znaną już wszystkim formułkę , po czym usiadł. Zdziwiło mnie to z jakim spokojem mówił, podczas gdy cała klasa na niego patrzyła. Ja nie byłbym w stanie wydusić z siebie słowa.Potem nauczycielka zaczęła coś gadać o matmie. Przyznaje. Nie słuchałem jej.
Szczerze to miałem totalnie gdzieś to o czym nawijała. Myślałem o tym chłopaku siedzący
ze mną w ławce. Od zaledwie kilki minut znałem jego imię, a mimo tego... zainteresował mnie. W głebi serca miałem nadzieję, ze może chociaż raz uda mi się z kimś zaprzyjaźnić. W końcu on był nowy i nie słyszał jeszcze od nikogo tych durnych plotek na mój temat.
Rzuciłem w jego stronę dyskretne spojrzenie. Wyglądał słodko - taki uśmiechnięty, z tymi swoimi pięknymi niebieskimi oczyma...Cholera!
przeklinałem się w myślach. Po co ja w ogóle rozmyślałem o tym chłopaku? Żeby się w nim zakochać i później mieć złamane serce? No dobra, może i wygląda słosko, ale po co o tym myśleć?
Szybko odwróciłem wzrok. Na szczęście haru niczego nie zauważł. Ani tego, że się na niego gapiłem, ani tego, ze się rumieniłem.
Ehh... Byłem pewien że jestem w tym momencie czerwony jak jedna z szminek mojej siostry.
No cóż, teraz to już nie ma odwrotu.Nie przeżyje psychicznie jeśli chociaż z nim nie porozmawiam, o ile w ogóle będę miał okazję.
Po pierwsze: nie tylko ja zauważyłem
Że Haru miał na sobie markowe ciuchy (Guci normalnie xD).
Co oznaczało że teraz wszystkie laski z klasy się to uczepią.I drugi problem:
Jestem fatalny w nawiązywaniu kontaktów. Można powiedzieć że jestem chodzącą tragedią, jeśli o to
Chodzi.W tym momencie zadzwonił dzwonek. Szybko spisałem pracę domową z tablicy, schowałemi zeszyt do plecaka i wyszedłem z klasy.
Postanowiłem że zanim spróbuje porozmawiać z Haru, omówię to z
Yuki.
Tak. Taki że mnie debil że muszę chodzić do siostry po radę.Przepychałem się korytarzem przez tłum , w stronę sali w której Yuki miała mieć teraz lekcje.
Byłem już prawie pod salą kiedy zobaczyłem coś na czego widok mnie wmurowało.
Moja siostra gadała właśnie z Haru.
Zajebiście. To już sobie z nią nie porozmawiam.
Nie wiele osób w szkole wiedziało że
Jesteśmy rodzeństwem. Wiedzieli tylko najbliżsi przyjaciele Yuki, kuzynostwo, i ci którzy kojażyli że mamy to samo nazwisko.
No to teraz wyobraźcie to sobie.
Ja, chłopak którego praktycznie nikt,
Nie zna, i nie chcę znać. Tak po prostu
Podchodzi do jednej z najpopularniejszych dziewczyn w szkole, i po prostu zaczyna z nią gadać.
Już byłem w stanie wyobrażać sobie tą masę plotek.
Stałem tak przez chwilę po czym powoli zacząłem się cofać.
Yuki musiała mnie zauważyć bo przywołał mnie gestem ręki do siebie,
Po czym razem z lekko zaskoczonym
Chłopakiem wycofała się w mniej uczęszczany boczny korytaż.
Podszedłem w ich stronę, gorączkowo
Się zastanawiając ci teraz zrobić.
Nie zostało mi nic innego jak dowiedzieć się o co chodziło mojej
Siostrzyczce.C.D.N >:)
---------------------------------------------------------
I tym o prestiżowym niczym kruszwil akcentem kończymy rozdział 3. Mam nadzieję że się spodobało.Jeśli zauważyłaś/eś jakiś błąd ortograficzny lub gramatyczny, napisz w kom. A ja go poprawię.
Miłego
~Porwana :3
CZYTASZ
Moja siostra yaoistka
De TodoAron ma 15 lat, fobie społeczną, i w sumie w miarę normalne życie. Na co dzień mieszka ze starszą o rok siostrą Yuki. Bardzo, ale to bardzo denerwujaca osobą. chłopak stara sie przeżyć, nie dać się zabić i przy okazji z tym jedym chłopakiem z jego k...