N i n e t e e n

120 7 4
                                    

Otworzyłam oczy , pora wstać dziś dzień pełen wrażeń.Przeciągnęłam się , za oknem było widać wschód słońca, aż dziwne że tak wczas wstałam.Podniosłam się , nie dowiedziałam się na którą godzinę mam być , sięgnęłam po telefon.

Ja: Na którą mam być ?

Nieznajomy: 18

Mam dużo czasu żeby się wyszykować.Włożyłam na nogi ciepłe kapcie i poszłam do łazienki.Spojrzałam na siebie w lustro.Może nie wyglądam tak źle ?Co , nie wyglądam jak zawsze czyli strasznie.Od kiedy straciłam znajomych nie wychodzę z domu, nie mam się dla kogo szykować.Netflix i chillout, weszłam jeszcze ma chwile do pokoju , żeby włączyć głośnik , puściłam jakieś piosenki z Spotify i poszłam się myć.Dosłownie zrzuciłam z siebie piżamę , weszłam do prysznica.Pisnęłam kiedy zimny strumień wody dotknął moje rozgrzane ciało. Zaczęłam śpiewać do mojej ulubionej piosenki Outside-slowed , tylko te wersje mogę słuchać.
Sięgnęłam po ręcznik , wyruszyłam włosy , nałożyłam maseczkę.Zapomniałam wziąć ubrań , z ręcznikiem owiniętym wokół ciała wyszłam po czarne leginsy i szarą bluzkę, jakieś skarpetki w kotki i mogłam zejść na śniadanie.Rodziców nie było w domu , mogłam bez żadnych krzyków i stresu zjeść.Otowrzyłam lodówkę sięgnęłam po składniki na sałatkę , grecką oczywiście.Caly czas słyszałam piosenki z mojego pokoju.Godzina 9:00 nie dowierzam , że tak wczas wstałam , może tylko dlatego ponieważ wczoraj poszłam spać koło 20:00.
Usiadłam w salonie przez tv , wcześniej wyłączając muzykę.Leciał mój ulubiony serial Icarly mimo , że tyle razy go widziałam nadal ulubiony.Przypomniałam sobie o maseczce , szybko poszłam ją zmyć , użyłam jeszcze kilka rzeczy do twarzy i krem.Nadal byłam głodna , zostało kilka tostów do zrobienia.Z lodówki wyciągnęłam ser , szpinak i pomidora.Z dolnej szafki miskę na chipsy , później zrobię frytki ja mi się zechce , w to wątpię.Jeszcze nie wiem co mam powiedzieć na pierwszym spotkaniu, Hej jestem Sky a no tak już wiesz.Trochę się stresuje ale jakoś przeżyje.
Usiadłam znowu w salonie , telefon zawibrował.

Nieznajomy: I jak idzie szykowanie ?

Ja: Jestem w trybie trawienia posiłku

Nieznajomy: U mnie też się najesz

Ja: Tak myśle

Nieznajomy: To nie przeszkadzam , a masz jak dojechać ?

Ja: Mam auto Harry

Nieznajomy: Hazzuś pamiętaj

Ja: No przecież

Zjadłam jeszcze chipsy , byłam pełna teraz mogę to powiedzieć.Nakarmiłam mojego pieska i dalej oglądałam serial.

14:00

Usnęło mi się trochę , przez co musiałam drugi raz się ogarniać bo wyglądałam jak trup.Nie miałam pojęcia co robić , może zacząć się szykować ? Mam 4h dużo czasu.Postanowiłam przejść się na spacer.
Wzięłam psa na smycz wyszłam z domu , zasunęłam dom.Poszłam na ulice na której mieszka Harry , jest dużo ładniej niż na mojej.Ostatni dom na końcu , zapamiętałam.Widziałam jak jakieś auto wyjeżdża z posesji , co prawda była wielka brama i jakieś drzewa obok wiec nie było nic widać.Jechało w moją stronę.
Czarny range rover zbliżał się do mnie , mam nadzieje że nie było chłopaka w środku.Okno było otwarte widziałam go , nawet nie zauważyłam , że stoję i patrzę się na niego.Cholera może mnie rozpoznać obróciłam się w drugą stronę , w stronę mojego domu.

—Hej czemu idziesz z samą smyczą?—serce mi się zatrzymało , on mówił do mnie ? Boże tylko nie to, spojrzałam na dół , rzeczywiście szlam bez psa.Albo zapomniałam go wsiąść albo uciekł.Nie wiedziałam co zrobić.

NieznajomyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz