7. Jedziemy na wycieczkę

310 18 16
                                    

Ciel

Minął już prawie rok od dramatycznych zdarzeń. Mimo to, że teoretycznie byłem już zdrowy, czułem że coś mi przeszkadza. Dosyć często płakałem, ale ukrywałem to przed Sebastianem. Nie chciałem, żeby przeze mnie czuł się źle. Nie ciąłem się, mimo że bardzo chciałem. Dawałem z siebie wszystko co mogłem, żeby nie martwić Sebusia... Chwila!...Czy ja naprawdę tak o nim pomyślałem? Hmm...Faktycznie jest coś specjalnego co nas łączy i nie mam tu na myśli kontraktu...Coś do niego czuję... Dziwne. Bardzo dziwne. Gdy przy mnie jest, jest tak przyjemnie... Ciekawe co on myśli o mnie...

Sebastian

Cieszyło mnie to, że Ciel czuł się lepiej. Wiedziałem, że często płakał, mimo to, że próbował to ukrywać. Nie chciałbym, żeby przechodził przez to co ja. Och... Biedny dzieciak, a taki słodki...no nie znowu tak o nim pomyślałem. Gdybym powiedział to na głos to zapewne dostałbym w twarz. No ale co poradzić. Serce nie sługa. Ciel jest dla mnie najważniejszy.

Chwilę potem wpadłem na pomysł. Wyjadę gdzieś z Cielem. Przyda nam się przerwa od miejskiego tłoku. W końcu są wakacje. Może wyjedziemy do mojego domku w Irlandii. Co prawda ostatnio byłem tam,gdy miałem 14 lat. Ale kocham to miejsce, tyle tam mam wspomnień... Kto wie, może właśnie tam powiem mu co tak naprawdę do niego czuję...

Ciel

Siedziałem w salonie i rozmyślałem o moich uczuciach do tego piekielnie pięknego demona. Nagle poczułem, jak czarnowłosy obejmuje mnie od tyłu i mówi.

- lepiej pakuj walizki

Od razu pomyślałem, że wracam do szpitala.

- Nie proszę! Nie chcę tam wracać! - krzyknąłem

Sebastian zaśmiał się i poczochrał mi pieszczotliwie włosy.

- Oj głuptasie nie wracasz tam przecież. - uśmiechnął się czerwonooki - jedziemy na wycieczkę!

To poprawiło mi humor. Od razu pobiegłem do pokoju i spakowałem swoje rzeczy. Jednak wyruszyliśmy dopiero rano następnego dnia, bo chwilę przed wyjazdem zepsuł się samochód.

Poszedłem do łóżka i poprosiłem Sebastiana, żeby położył się obok mnie. Ten od razu spełnił moje życzenie i chwilę później spałem przytulony do niego, a on głaskał mnie po głowie. Tak jak zawsze...

SEBACIEL // Bolesne OsiągnięcieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz