Dzisiaj, a właściwie za kilka minut minie ostatni dzień sierpnia. Wszyscy wiemy co to oznacza.
Powrót do szkół.
Dla niektórych brzmi to jak wyrok, szczerze mówiąc to ja naprawdę się cieszę. Oczywiście stresik jest, ale zdecydowanie więcej czuję podekscytowanie.
Wreszcie jutro (właściwie za 4 minuty, gdy to piszę) rozpocznie się moja przygoda w nowej szkole.
Marzyłam od kilku lat by w końcu zmienić środowisko, w którym żyłam. Możecie się zastanawiać czemu w takim razie nie zmieniłam wcześniej szkoły, powód jest banalnie prosty.
Bałam się.
Bałam się tego, że nie zostanę zaakceptowana i stanę się klasowym kozłem ofiarnym. Wiedziałam, że nigdy sama nie zdobędę się na odwagę zmiany szkoły, więc cierpliwie czekałam na moment aż będzie to nieuniknione. Właśnie tak się dzieje. Doszłam do tego momentu, że zmiana szkoły jest naturalnym elementem edukacji. Niezmiernie się z tego cieszę.
W końcu mam czystą kartę.
CZYTASZ
Pamiętnik (?) Makolągwy
HumorSama nie wiem co tu będzie. Pewnie będzie to coś w rodzaju pamiętnika (?), który kompletnie nie wniesie nic do Twojego życia, ale jeśli chcesz stracić czas na czytaniu go, to zapraszam. I spokojnie okładka będzie zmieniona, ta jest tylko na potrzeby...