◦ 33 ◦

5.2K 189 161
                                    

◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦
Wtorek, godzina 10:55

Ryujin dzisiaj nie było w szkole. Zrobiła sobie wakacje w środku roku szkolnego i poleciała z rodzicami do Australii odwiedzić swojego kuzyna. Brakuje mi jej, ale nie nudzę się. Przerwy spędzam w większości z Tae, aczkolwiek często do naszych rozmów zaczął przyłączać się Jungkook. Jest gburem, ale czasem potrafi się normalnie zaśmiać.

Ciocia w pewnym sensie też mnie zostawiła. Poleciała do moich starych czyli do Polski, bo ponoć się martwią o mnie, ponieważ nie chcę mieć z nimi żadnego kontaktu. A że ciocia dawno tam nie była to postanowiła odwiedzić swoich starych przyjaciół ze szkoły, których nie widziała od kiedy przeprowadziła się tutaj. Czyli będzie już z ponad dziesięć lat.

Właśnie zadzwonił dzwonek na przerwę. Taehyung musiał pójść do szafki, a ja postanowiłam, że poczekam na korytarzu przed klasą. Zamyśliłam się przez co nie usłyszałam dziewczyny, która do mnie podeszła.

-Słuchaj suko... masz przestać rozumiesz? -Powiedziała od razu mnie wkurwiając.

-Jak ty mnie nazwałaś? -Zagotowałam się. -Po pierwsze nie znam cię laleczko, a po drugie o chuj ci chodzi?!

-Kim ty kurwa jesteś, że mi się stawiasz co?! Odczep się od mojego BOGA SEKSU. -Podkreśliła koniec zdania zwracając na nas uwagę innych.

-Dalej nie wiem o co masz ból dupy. Nic przecież nie robię! A poza tym nawet nie znam nikogo takiego!

-Oj weź nie udawaj, dobrze? Napewno już kiedyś razem spaliście więc nie kłam, że nie wiesz o kogo mi chodzi. -Wysłałam jej spojrzenie „kurwa, o co ci chodzi". -No o Jungkooka mi chodzi ty głupia suko! Zostaw go w spokoju, bo przez ciebie nie ma czasu dla mnie!

-Tu się jebnij. -Pokazałam wskazującym palcem na środek czoła.

Niestety nie brałam tej dziewczyny na poważnie co miało dla mnie okropny skutek uboczny. Dziewczyna niezauważalnie wyciągnęła z kieszeni bluzy mały nożyk i wbiła mi go w udo. Ból był tak niewyobrażalnie mocny, że aż zrobiło mi się słabo.

-Y/N! -Krzyknął temat zamieszania łapiąc mnie w idealnym momencie przed upadkiem. -Jimiiiiiiiiiiiiin! -Wydarł się na całe gardło, a chłopak pojawił się po paru sekundach obok.

-Tak? -Zapytał zdyszany.

-Zajmij się tą szmatą. -Wskazał głową na dziewczynę, która już planowała ucieczkę. -Możesz ją nawet rozerwać na pół. A jak ci się zechce to broń palna mile widziana.

-Chodź tu lalo. Trzeba zapłacić za bycie kurwą z nożem. -Powiedział do dziewczyny, którą przerzucił przez plecy i wyniósł z poza zasięgu mojego wzroku.

Jungkook obdarzył mnie wzrokiem, który rzadko u niego widuję

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jungkook obdarzył mnie wzrokiem, który rzadko u niego widuję. A tak naprawdę to jeszcze nigdy, aż do teraz. Wyglądało to jakby naprawdę się martwił o moje zdrowie.

-Jedziemy do szpitala zanim wda się w to jakieś zakażenie. -Wziął mnie na ręce i pobiegł w kierunku wyjścia ze szkoły.

Otworzył swoje auto i powoli usadowił mnie na siedzeniu pasażera. W mgnieniu oka zajął miejsce obok. Gdy sięgałam po pas nagle jego ręka mnie zatrzymała i sam nachylił się, aby go zapiąć. Od razu przypomniała mi się sytuacja na początku naszej znajomosci gdy zrobił dokładnie to samo.

Jego twarz była bardzo blisko. I zamiast ją odsunąć, by dać mi normalnie oddychać, powiedział:

-Wszystko będzie dobrze... lalo. -Odsunął się, a ja zaczęłam się śmiać przypominając sobie jak niedawno powiedział to Jimin. Chyba o to mu właśnie chodziło. Abym na chwile zapomniala o tym cholernym bólu.

◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦

Jesteśmy już w szpitalu i zaraz będę miała zabieg wyciagnięcia mi tego noża z nogi. Dostałam już zastrzyk przeciwbólowy dzięki któremu jeszcze daję jakoś radę. Jungkook przez całą drogę starał się mnie zagadywać czymkolwiek. Ja już u niego w tym aucie mdlałam, ale ciągle mnie szturchał żebym oprzytomniała.

◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦◦

Po zabiegu byłam bardzo zmęczona. Postanowiłam się zdrzemnąć, bo i tak nic lepszego mi do roboty nie pozostało. Przed całkowitym odpłynięciem myślałam sobie co teraz może robić Jungkook...

──────────────
Ja i te niespodziewane zwroty akcji.

Jak tam pierwszy dzień w szkole?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak tam pierwszy dzień w szkole?

Don't touch me |✩| Jeon JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz