Przypłynęliśmy do Norwegi pod osłoną nocy by było nas trudniej wypatrzeć. Wszystko było dobrze do momentu gdy w punkcie zbornym nie było przewodnika. Czekaliśmy tak z 5 min ale nagle zjawił się chwila to była ona, zjawiła się nasza pani przewodnik. Przywitała się z nami hasłem wcześniej ustalonym. Zaczęła rozmawiać z kapitanem. Timzi bawił się z Adim , Ciastek czyścił swój karabin a ja zacząłem rozmawiać z Ajvexem.
- Byłeś tu kiedyś ?
- Tak na wycieczce szkolnej z kilkoma kolegami
- A co zwiedzaliście?
- Tylko Oslo
- Jak dojdziemy do Oslo to mnie oprowadzisz ?
- Jasne, ale pacz przepiękna pani przewodniczka przestała gadać z Antkiem pewnie chce coś nam powiedzieć
Chwile po tym usłyszeliśmy gwizd na zbiórkę. Kapitan powiedział że dziś musimy odpocząć bo jutro 2 z nas uda się na misję zwiadowczą i jeszcze nie wie kto to będzie, ale ja już wiem to będę ja i prawdopodobnie kapitan. Gdy doszliśmy do bazy ruchu oporu było pełno młodych ludzi czasami widać ludzi grających w karty. Gdy zostaliśmy zakwaterowani w pokoju 5 osobowym z dywanem dla Adiego , pierwsze co zrobiłem to wyjąłem porządną Polską konserwę i zjadłem ją w mgnieniu oka. Położyłem się na łóżku i nawet nie wiem kiedy zasnąłem. Gdy wstałem wszyscy inni jeszcze spali z watahy. Gdy przechodziłem przez podziemny bunkier kilka osób wstało ale sądzę że jest wcześnie jeżeli wszyscy jeszcze śpią. Na dworze był chłodny powiew zimy, ale nagle przykuło coś moją uwagę 2 migoczące światełka w oddali. Zbliżałem się w ich kierunku z flanki, cieszyłem się po się nie odwracały. Gdy podszedłem bliżej położyłem się na śniegu i wyjąłem lornetkę by przypatrzeć się temu stworowi. Nie myliłem się do był robot. Musiałem go jakoś zniszczyć, więc wstałem i powoli zacząłem się zbliżać do przeciwnika lecz nadepnąłem na gałąź, w tym momencie pomyślałem jak bardzo mam przesrane, ale robot zamiast mnie atakować do zaczął uciekać. Długo nie myślałem zacząłem go gonić. Robot był szybki ale nie tak jak ja. Już go doganiałem i postanowił em się na niego rzucić, zrobiłem to. Gdy robot już leżał wyciągnąłem szybko nuż i przeciąłem mu obwody zasilające. Szybko wróciłem do obozu by powiedzieć co się stało, oczywiście przed tym schowałem robota. Zacząłem szukać Astrid by jej o tym powiedzieć ale szybszy był Antek.
- Hola hola Stryju gdzie tak biegniesz?
- roboty odkryły ich bazę właśnie jednego rozwaliłem
- O kurwa musimy zawiadomić Astrid
Gdy powiedzieliśmy o tym Astrid szybko włączyła alarm by wszystkich zawiadomić.
Kilka godzin później
Wszyscy ludzie ze schronu byli w wędrówce do zastępczego bunkra oddalonego o pół kilometra. Wolf Gang wraz z Astrid nie ruszyliśmy na wschód jak pozostali tylko na zachód w stronę bazy robotów. Czuję że do wieczora coś wybuchnie. Nie myliłem się gdy doszliśmy do głównej bazy robotów, wykonaliśmy rekonesans.
- Jeszcze większe niż u nas - |Stryju
- No w Oslo jest prawie taka sama- dokończyła Astrid
- No to wysadźmy to w cholerę- wtrącił się Ciastek
- dobry pomysł, podzielmy się na dwa odziały 3 osoby i Adi idą i rozwalają to a reszta zostaje i będzie ubezpieczała- Antuan
- Ja znam ten budynek najlepiej więc ja mogę poprowadzić- Astrid
- Ja mam dużo bomb wiec ja też- Ciastek
Już wiedziałem że za chwile ktoś powie i Stryju
- I Stryju - dopowiedział Antuan
- Dobrze to chodźmy, Adi chodź - Stryju
- wef wef- Piesek Adi
Po chwili byliśmy jakieś kilka metrów od muru. Wpadłem na pewien pomysł. wyjąłem krótkofalówkę
- Sałata zróbcie szum i uciekajcie
- Cooo ! czemu ?
- Mają jedną bramę więc będą musieli nią wyjść jeżeli chcieli by chcieli was dorwać a wy wtedy uciekniecie a my wykorzystamy zamieszanie i wjedziemy nie postrzeżenie
- No dobra nw na ile to wypali ale spróbować nie zaszkodzi, tylko macie jedną szanse
- Wiemy damy radę
- Chłopaki przygotować się do salwy 3,2,1 Ogniaaaaaaa
W tym momencie otworzyła się brama i wybiegło 6 robotów. My szybko przedostaliśmy się do środka, w tym momencie moja krótkofalówka przestała działać.
- Chłopaki musimy przedostać się do środka tam mają główną fabrykę robotów, a niestety w Oslo znajduję się główna fabryk prądu. -Astrid
- No to będą dwa wybuchy- Ciastek
Zobaczyłem otwarte okno jakieś 3 metry nad nami.
- Słuchajcie nad nami jest okno ale tylko 2 może wejść ,ponieważ ktoś musi pilnować by się nie zamknęło. Ciastek może ty dasz nam bomby a my zrobimy to w 5 minut, ok ?
- Ok macie max 5 i pół minuty pamiętajcie po włączeniu macie 2 minuty na ucieczkę.
Gdy weszliśmy przez okno z Astrid naszym oczom ukazała się...
![](https://img.wattpad.com/cover/239375944-288-k917227.jpg)
CZYTASZ
Wolf Gang
FantasiJest rok 2032. Ludzkość zdążyła już dopracować sztuczną inteligencję do perfekcji. Roboty miały być używane w celach pokojowych, jednak sprzeciwiły się ludzkości. Praktycznie cała Europa została zajęta przez maszyn...