◇6◇

82 6 1
                                    

- Aleeeee nuuuuuudy! - narzekał Luck.
Lecz Shiro nie zwracała na to uwagi. Jej głowa była zajęta myślami na temat jakie to dziwne relacje łączą ją z przyjacielem. Często traktuje Shiro jak dziecko, czego nie znosi, za to dziewczyna uważa włąsnie Lucka za dziecko ze względu na jego zachowanie.
- Ej, Luck, a ile ty masz tak właściwie lat?
- Hm? Dziewietnaście, a ty?
No takiej odpowiedzi to Yamasaki się nie spodziewała, był dwa lata starszy!
- Sie-siedemnaście...
- Ha ale dzieciak!
- Nie prawda! To ty się tak zachowujesz!
Nastała nie zręczna cisza. Shiro zaczęła żałować, że tak to ujęła. A Volita przestał się uśmiechać, ale po chwili dodał roześmiany:
- Jeśli ci to przeszkadza, Shiro-chan... To ja mogę to zmienić! Zrobię wszystko żebyś też była szczęśliwa!
- Um... ja...
- Hm?
- Nie, tak jest dobrze... - zarumieniła się.

•●◇◇◇●•

W między czasie, kiedy Shiro postanowiła odpocząć i uciąć sobie drzemkę. Magna wrócił z miksera, na którego pójście przegrał z Finralem w pokera, przyszedł ich odwiedzić i opowiedzieć co go tam spotkało. Luck kiedyś był na czymś takim, lecz nie spodobało mu się to, za to opowieść przyjaciela zaciekawiła go, może dlatego, że połowa była zmyślona, ale tego nie zauważył. Biedna Shiro została ofiarą tych wymysłow Magny.

•●◇◇◇●•

- Hej, Shiro-chan~
Rozespana dziewczyna otworzyła najpierw jedno oko, potem drugie, nie wiedząc ostatnio czego może się spodziewać. Hm. Ujrzała... no w sumie to jedyne co widziała to twarz jej przyjaciela, która była może z jakieś 10 centymetrów od jej. Siedział na niej okrakiem, opierając się rękoma obok jej głowy. Nie powiem, jeśli ktoś niebył by wtajemniczony wyglądało by to conajmniej dziwnie.
- E? Eeeeeeeee!!! - przesuwając głowę zobaczyła jego resztę.
Lekko stuknął ją swoim czołem, po czym dziewczynę oblał rumieniec, następnie nosem i... (jestem wredna hehe)
- Co ty robisz, idioto?! - Magna cisnął ognistą kulą w Lucka przez co poleciał na drugi koniec pokoju. - Jakby nie patrzeć jest przeciez kobietą!
Shiro nie wiedziała czy byś mu wdzięczna, czy opierdzielić go za ,,komplement".
- Ohh, Magna, przeszkadzasz! - Wstał Luck - Shiro-chan się podobało, prawda? - Yamasaki odwróciła wzrok, nie dlatego, że była zła, tylko, byś może, że to była jednak prawda...
- Magna, wyjdź... proszę - odezwała się czarnowłosa.
Chłopak wyszedł trzaskając drzwiami. Blondyn podszedł do niej.
- Hm? Kontynuujemy?
- N-nie, mieliśmy leżeć pamiętasz?
Chłopak wziął to na poważnie i położył się grzecznie, obok Shiro przytulając się do niej, co dziewczynie przypominało zachowanie kota.



<---------------------------------->
386 słów

Od razu mówie, że nie wiem co mi odjebało aby to opublikować, no ale macie tu prosze uvu. Nie mam wytłumaczeń więcej wiec wyczekujcie aż się ogarne i napisze porządny rozdział xD simka!

◇ Węgiel czy...Rubin? ◇              [Black Clover]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz