Wróciłem do pokoju cały spocony, pan Aizawa dał nam niezły wycisk. Potem poszedłem spotkać sie wraz z klasą (wbrew mojej woli) w centrum handlowym.
Dziewczyny jak to one odrazu poleciały przymierzać rzeczy a ja podszedłem do deku:
- hej ciamajdo - powiedziałem pchając go do tyłu
- katchan prosze zostaw mnie w spokoju- wyjąkał
- cha dzisiaj masz szczęście niemam humoru na walkę ale następnym razem oberwiesz- powiedziałem i poszedłem do łazienkiW trakcie gdy załatwiałem swoje „potrzeby" usłyszałem że wchodzi do łazienki kolejna osoba. Kompletnie się tym nieprzejołem bo to łazienka publiczna. Troche mi sie zeszło nobo wiecie załatwiałem SWOJE „potrzeby" a gdy wychodziłem zauważyłm przy umywalce todorokiego. Nie mył rąk jak normalny człowiek tylko jadł loda. Autor: hmmm.... co by tu napisać? Już wiem napisze że todoroki jadł loda :)
Wracając: w jednej ręce trzymał loda którego jadł a w drugiej trzymał drugiego dla mnie. Wyrwałem mu loda i przy okazji specjalnie go szturchnołem.Wróciliśmy do swoich pokoji z stosem toreb. Kiri zmusił mnie do kupienia eleganckiej lecz wygodnej czarnej kamizelki i luźnych dżinsów. On sam kupił sobie wiele rzeczy naprzykład spójrzcie na taki kapelusz w kształcie głowy rekina? Do bani
Wróciliśmy do pokoji i dziewczyny wpadły na pomysł by pograć w butelke ((( to ja autor chciałam napisać że ja bym wolała przebieg: rosyjska ruletka 3/4 klasy poodstrzelało sobie głowy no ale życie)))
Niemiałem nic innego do roboty więc sie przebrałem i poszłem z nimi grać. Za pierwszym razem butelka padła na lide który wybrał wyzwanie. Wyzwanie wymyśliła mu Urarararararararaka „pocałuj tsuji" powiedziała z wielką dumąLida stanowczo mówił nie ale po chwili mnie zdenerwował, złapałem go za głowe i z całej siły popchnołem w strone tsuji. No i był całus. Potem butelka padła na mnie niemiałem ochoty sie ruszać więc wybrałem pytanie. Pytanie wymyślił mi Todi „jesteś górą czy dołem?"
Długo niemusiałem myśleć odpowieć była jasna GÓRĄ.Po skończonej grze poszliśmy z todorokim do naszego pokoju, nieodzywaliśmy sie do siebie więc panowała niezręczna cisza. Ciszę tą przerwał Todoroki:
-ej na temat twojej odpowieci pod czas gry- zaczoł
-coś ci niepasuje?!- odpowiedziałem
-nie, wszystko ok ale chciałem sie zapytać czy niechciał byś tego zmienić~
-w jakim sensie?- spytałem
-zaraz sie przekonasz......Ha ha ha ha kochani w najlepszym momencie mam ochote skończyć tą część :) i jak tutaj dokładnie tuuu
Tuuuuuu ——————->
Niebędzie komentażyka to ja niekontynuuje.
Nie no żarty jak napiszesz komentażyk będzie mi miło i to nawet bardzo i tylko mnie zmotywuje do pisania dalej ;)
I poprosze jeszcze ciasteczko do zestawu UwU