Gdy się obudziłem niebyłem w swoim łóżku. Byłem nago przywiązany różnymi linkami. Do rąk miałem przywiązane sznureczki tak samo jak do nóg oraz pod brzuchem. Wyglądało to pewnie tak jakbym leżał na brzuchu w powietrzu. Po chwili z jedynych drzwi które tam się znajdowały wyszedł todoroki.-Gdzie ja jestem zasrańcu?! - wrzasnąłem
- spokojnie kochany - odpowiedział jak zwykle z spokojem
- co ty zamierzasz mi zrobić? - zapytałem
- coś co napewno ci się spodoba - mówiąc to zdjął koszulkę i żucił ją w kątPostanowiłem że użyje mojej umiejętności by się z tàd wydostać ale nic się niedziało. Z zamyślenia obudził mnie dźwięk rozsuwanego rozporka. Po chwili todoroki stał tuż za mną całkowicie nago.
- gotowy? - spytał
-na co? - fuknołem ze złością
- oj chyba kotek zasłużył na karę - mówiąc to z niesamowitą szybkością wsadził swojego kutasa w moją małą dziurkę.Zacisnąłem wargi aby nie wydać z siebie żadnego jęku. On w tedy zaczął powoli poruszać się we mnie. Oparł się na mnie i zaczął jeździć do przodu i do tyłu. Zacząłem się pocić z wysiłku aby nie jęknąć a w ustach poczułem metaliczny zapach krwi. Zaczęło mi się podobać. Zacząłem głośno jęczeć więc todoroki przestał podniósł swoje bokserki i wsadził mi je w usta jako knebelek.
Podszedł znowu do mnie od tylu i od razu poczułem ten chwilowy ból a po chwili ukojenie. Właśnie tracę swoją godność.... Zgwałcony przez chłopaka..... eh... chociaż? W sumie?! też się trochę zabawie.
Wyplułem knebel i powiedziałem
- ej Todoroki też chce się trochę pobawić
- cieszę się już cie puszczam - mówiąc to kucnął do swoich spodni i wyjął z nich mały pilot. Po chwili poczułem jak liny puszczają.Kiedy już niezgrabnie się wygramoliłem podeszłem do todorokiego rzuciłem go na podłogę usiadłem na jego penisie i zacząłem go całować zostawiając mu malinki. Widać że mu si podobało bo wygiął głowę w jedną stronę dając mi więcej miejsca. Po chwili zeszłem z niego, obaj usiedliśmy i mocno go pocałowałem przy okazji bawiąc się jego siutkami. Usiedliśmy na kanapie by trochę odpocząć i wtedy wpadłem na pomysł, uklęknąłem przed nim, wziąłem do ręki jego kutasa i zaczołem go lizać. Powoli łapczywie lizałem każdy jego centymetr, jak skończyłem wziąłem go do buzi i zrobiłem mu loda pomagając sobie rękami. Po chwili usłyszałem:
- kurna dochodzę
Nie przestawałem nawet dało mi to jakąś satysfakcję i zacząłem to robić szybciej po chwili poczułem w buzi słodko-słony smak jego spermy.
Okazało się że cały czas byliśmy u niego w domu, odrazu jak wróciliśmy do pokoi (o około 2 nad ranem) obaj padliśmy i zasneliśmy.