5.Honor ponad wygraną

29 1 0
                                    

Zaproponowałem Nyx żeby poszła zemną spotkać się z Calum'em i Raylą. Z początku nie miałem pojecia że ta trójka się zna, aż do chwili kiedy się spotkali.
Rayla momentalnie dobyła ostrzy.
-Co ty tu robisz?
Zapytała się biało-włosa.
-Jax mnie zaprosił.
Odpowiedziała Nyx.
Rayla spojrzała się na mnie, a następnie powiedziała
-Nie można jej ufać, już raz nas oszukała.
Wytłumaczyłem Rayli że Nyx pomogła mi ustalić kto nas zaatakował. Dziewczyna odłożyła broń po czym odeszła w swoją stronę. Najwidoczniej ją niezbyt lubi nie wspominając już o zaufaniu. Calum ruszył za dziewczyną by dotrzymać jej towarzystwa.
-Urocza z nich parka.
Powiedziała elfka, po czym dodała.
-Też bym tak chciała.
Uśmiechnąłem się zadziornie i powiedziałem.
-Ja jeszcze jestem wolny.
Po czym założyłem ręce na biodra.
-Kusisz Jax, ale co na to Rayla? Już wystarczająco mnie nie lubi.
Dziewczyna powiedziała kokietująco, po czy dodała.
-A pamietasz moje imie?
Odpowiedziałem.
-Nyx
-Mam na myśli pełne.
Sprostowała.
- Ah racja, to gdzie mam szukać tej gildii?
Szybkl zmieniłem temat po czym oboje zaczęliśmy się śmiać.

Obóz Wężowników znajdował się jakiś dzień drogi od naszego aktualnego miejsca pobytu. Postanowiliśmy się przygotować i za zarobione pieniądze udało nam się kupić namiot, garnek do gotowania nad ogniskiem i trochę suszonego mięsa, a mi za sprzedanie kilku rupieci z mojej torby udało się kupić sztylet. Nie jestem jednak fanem krótkich ostrzy, a bardziej mieczy półtoraręcznych. Gdy jednak pokazałem mój złamany miecz, żaden kowal nie był by go wstanie naprawić. Nawet próby przetopienia go spełzły na niczym.
Nie dziwię się jednak. Wysoka temperatura nie wystarczy, potrzeba tak naprawdę dużej mocy magicznej by móc przywrócić tej broni dawny wygląd.
Ostrze które kupiłem nie było takie złe. Za to było leciutkie jak piórko. Jednak jego wytrzymałość była niesamowita. Wyglądało dość zwyczajne, nie składało się jak ostrza Rayli. Głowica, trzon i jelec nie rzucały się w oczy za to ostrze przy odpowiednim świetle wygladało ja by było w kolorze zielonym. Najprawdopodobniej do materiałów dorzucono coś jeszcz co nadawało temu taki efekt.
Na ostrzu były też runy które Rayla mi przetlumaczyła, oznaczały "honor ponad wygraną".

Przygotowałem też spory zapas mikstur. Ta kraina jest bardzo bogata w rośliny których w moim świecie jest bardzo mało. Dzięki czemu silne eliksiry lecznicze jaki i trucizny o bardzo silnym działani paraliżującym. Efektem ubocznym tych leków mogły być halucynacje. Z drugiej strony zawsze wniesie to trochę rozrywki do podróży. Dla Calum'a i dziewczyn przygotowałem słabsze preparaty. Wolałem nie ryzykować. Ja jednak mam zahartowany organizmy na takie specyfiki.

Rayla w między czasie poszła załatwić nam transport gdy my pakowaliśmy nasze graty. Nyx poszła z nią bo stwierdziła że kobiety muszą trzymać się razem. Na początku Rayla nie chciała Nyx brać ze sobą, jednak skrzydlaty elf ma w sobie prawdziwy dar przekonania.
Po trzydziestu minutach ruszyliśmy ruszylismy wozem przed siebie.

Smoczy Książę-Strażnik RównowagiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz