Uczucie Ciepła i Chłodu

292 45 74
                                    

.。・:*♡*:・。.

Jak każdego wieczoru pewien ptasi bohater przyrządzał sobie herbatę z cytryną na rozgrzanie się po całym dniu patrolowania zaśnieżonych już ulic Musufatu. W tym roku zima nadeszła jeszcze mroźniejsza niż kilka lat wstecz, pozostawiając za sobą ogromny mróz i śnieg panoszący się na ulicach. Hawksa najbardziej zadziwiło w tym wszystkim to, że złoczyńcy pojawiali się coraz częściej podczas jego patroli i wpadali w sidła jastrzębia. Nawet nie potrafił zliczyć ile złodziei zdążył złapać w tym tygodniu jak nie miesiącu. Powoli zbliżały się święta, więc było to oczywiste, że złoczyńcami kierowało właśnie to. W końcu jak ukradną to nie muszą oddawać, prawda? Przynajmniej Keigo wydawało się, że właśnie tym kierowała się większa ilość młodych ludzi, których powstrzymywał przed zbrodniami.

Bohater postanowił więcej się nie przejmować problemami panującymi w mieście i postanowił uwolnić się od tych dołujących myśli. Po zaparzeniu herbaty wziął ze sobą zalany kubek i usiadł na kanapie znajdującej się w oddzielonej części od kuchni, w salonie. Próbował w między czasie nucić jedną ze świątecznych melodii, która chodziła mu po głowie, aby zabić otaczającą go ciszę. Mimo pięknego, wysoko postawionego mieszkania czuł się bardzo samotny w czterech kątach i nawet widok pięknych, uporządkowanych mebli go nie zaspokajał. Potrzebował tego, aby wtulić się w kogoś przy kominku przy kubełku kurczaków i tego, aby ktoś muskał jego włosy. Wtedy czułby się najbezpieczniej i najprzytulniej na świecie, czego zawsze mu brakowało w agencji. Nigdy nie zważali na jego uczucia, które ogrywały istotną rolę w każdego życiu człowieka. Nawet jak posiadał bardzo efektywną indywidualność to dalej był człowiekiem o czym komisja widocznie zapominała.

Hawks jednak czuł, że brakuje mu tej jednej osoby, z którą spędziłby resztę swojego życia, łącznie ze starością. Od zawsze jego skrytym marzeniem było być kochanym ze wzajemnością przez osobę, która nie oczekuje od niego pieniędzy czy tego, że był znany w Japonii. Nie potrafił jednak nazwać tego uczucia, ponieważ nigdy nie miał doświadczenia z miłością. Dużo jego fanów natomiast postrzegało go jako osobę, która jest pewna siebie, przystojna, a przy tym bardzo bogata, która ma także wielu przyjaciół. Jednak Keigo nie miał z nikim bliższych relacji. Ale przyjaźnił się pewnym piromanem z Ligii złoczyńców, który jako pierwszy wyciągnął do niego rękę ze strony zła (właściwie sam zastanawiał się kto jest tym gorszym złem patrząc na surowe kary komisji za nieposłuszeństwo).

Dabi był postacią oschłą i tajemniczą, która nie mówiła wiele o sobie i o swojej przeszłości. Postacią, która była stworzona przez człowieka z bliznami po oparzeniach na twarzy spowodowana swoim własnym darem. Często nazywał to przy Takamim przekleństwem, z którym trudno było mu stawić czoła dobru. Czarnowłosy wręcz nie znosił bohaterów, natomiast Keigo zawsze brał za wzór do naśladowania bohatera numer dwa Endevoura. Jednak to co łączyło obu chłopaków było nie do opisania. Oboje pochodzili z dwóch różnych światów, a mimo tego ciągnęło ich do siebie jak ogień do papieru. Potrafili rozmawiać na różne głupie tematy, a przy tym dobrze spędzać czas.

Na myśl o ostatnim wspólnym gotowaniu w jego mieszkaniu ze złoczyńcą, na twarzy Keigo pojawił się dawno nie widziany, szczery uśmiech. Nie potrafił opisać słowami jak bardzo w tym momencie chciałby spotkać Dabiego i spędzić z nim czas gadając o czymkolwiek co przyjdzie mu do głowy. Kończąc swoją herbatę w rytm zegarka sięgnął do kieszeni po swój telefon. Jednym kliknięciem wszedł na kontakty po czym zjechał na sam dół wybierając numer podpisany różnymi znakami. W końcu, gdyby Endevour zauważył na służbie, że dzwoni do numeru z przybranym imieniem Dabiego, to już dawno komisja by go za to ukarała. Bardziej niż jakiekolwiek służby prawa.

Uczucie Ciepła i Chłodu // HotwingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz