Był mój ulubiony ship, więc teraz czas na ship za którym niezbyt przepadam, czyli Fluttershy x Rainbow Dash. Idea tego związku jest prosta: Dash niby idealnie pasuje do wielbicielki zwierząt, bo ponoć "przeciwieństwa się przyciągają" i może jest w tym trochę prawdy, ale przyjrzyjmy się charakterom obu klaczy. Rainbow Dash: odważna klaczka żądna przygód. Fluttershy: spokojna wielbicielka zwierząt. Każdy związek ma swoje plusy i minusy, ale moim zdaniem w tym związku jest więcej minusów. Chcę wam pokazać moje "za" i "przeciw", jeśli chodzi o ten związek:
PLUSY:
-Rainbow Dash broniłaby Fluttershy przed innymi
-Dash mogłaby stać się nieco bardziej czuła
MINUSY:
-różne charaktery: Dash jest pełna energii, a Fluttershy spokojna
-to by było trochę nudne, gdyby przez cały czas Rainbow broniła wielbicielki zwierząt, a ta druga i tak ciągle by się tylko trzęsła
-różne miejsca zamieszkania
Wiem, to ostatnie jest trochę naciągane, ale zaraz wyjaśnię o co mi chodzi. Wyobraźmy sobie, że Fluttershy i Rainbow Dash są razem. Niby jak miałyby spędzać czas? Fluttershy woli spokojniejsze zajęcia, podczas gdy jej partnerka uwielbia szaleństwa. Wydaje mi się, że w związku chodzi głównie o to, by para miała także wspólne zainteresowania. Skoro żółta pegazica boi się latać, a Dash to uwielbia, to niby jak miałyby wyglądać ich randki? Pamiętajmy, że nie bez powodu Fluttershy nie mieszka w chmurach jak Rainbow Dash. Niebieski kucyk nudziłby się na randkach, a żółty pegaz byłby zbyt nieśmiały lub nawet by się bał brać udział w jakiś ekstremalnych zajęciach.
Teraz wezmę pod uwagę kolejny argument popierający ship FlutterDash: rzekomo byłoby to słodkie, gdyby Dash broniła Fluttershy. Owszem, jest to słodkie, ale na dłuższą metę byłoby to po prostu... Nudne. Osoby które boją się dosłownie wszystkiego są według mnie irytujące (pamiętajcie, że to tylko i wyłącznie moja opinia!) i o ile nie jest to wkurzające na początku, to po dłuższym czasie byłoby to nudne. Mówi się, że "przeciwieństwa się przyciągają" jednak dla mnie jest to jedna wielka bzdura. Sama byłam w związku z osobą o zupełnie innych zainteresowaniach i choć z początku mi to nie przeszkadzało, szybko zaczęłyśmy się sobą nudzić.
Wyobraźcie sobie, że jesteście z osobą, z którą kompletnie nic was nie łączy: wy lubicie wychodzić na miasto, a ta osoba jest domatorem. Wy kochacie słońce, a ta osoba deszcz. Wy lubicie horrory, a wasza "druga połówka" ich nienawidzi. Może w teorii taki związek wygląda spoko bo "wzajemnie się uzupełniacie", ale w praktyce często dochodziłoby między wami do kłótni z powodu iż macie odmienne poglądy.
Tak też zapewne byłoby w przypadku Rainbow Dash i Fluttershy.
Moja ocena: 1/10
CZYTASZ
Shipy z MLP
FanfictionWiem, że piszę już książkę w której oceniam shippy z "Totalnej Porażki", ale ostatnio wznowiłam opowiadanie o Appledash i coś mnie naszło na ocenianie shipów z MLP :3