Rozdział 2

1.5K 97 9
                                    

*

Następnego dnia wstałam bardzo nie wyspana, cały czas myślałam o Niallu. W mojej głowie było mnóstwo pytań, czemu rodzice go adoptowali, dlaczego ma Irlandzki akcent i czy aby to nie jest ten chłopak z artykułu. Wstałam z łóżka, poszłam do łazienki zrobić poranną toalete w lustrze zobaczyłam że mam straszne wory pod oczami. Przemyłam twarz i wróciłam do pokoju. Wziełam z szafy czarne rurki i bluzkę z napiem Keep Calm And Love Me. Założyłam przygotowane wcześniej ubranie i poszłam do łazienki zrobić coś z twarzą. Nałożyłam lekki podkłat na twarz aby zakryć wory pod oczami, lekko pomalowałam rzęsy i zrobiłam lekki kreski. Rozczesalam włosy i luźno spiełam. Zeszła na dół do kuchni zrobić sobie śniadanie. Otworzyłam lodówkę i wyjełam ser żułty i masło. Postawiła Wodę na cherbatę, obruciłam się z chęcią zrobienia kanapki gdy nagle zobaczyłam Nialla w samych bokserkach. Otworzyłam szeroko oczy i szybko je zakryłam ręką. Zaczełam piszczeć i wydarłam się na niego żeby poszedł się na górę ubrać. 

- Idź na górę ubrać się!! Krzyczałam z zamkniętymi oczami. 

- Nie przesadzaj przecierz wiem że lubisz taki widok. 

Na te słowa wybiegłam z kuchni zpychając go na bok, wbiegłam do swojego pokoju, zamknełam drzwi na klucz i i żuciłam się na łóżko. Postanowiłam że zadzwonie do mojego najlepszego przyjaciela. Wziełam telefon i wybrałam jego numer. 

- Halo Zayn?  Mam do ciebię proźbę mogli byśmy się dziś spotkać? 

- Hej pewnie kiedy ci pasuje? 

- Może za godzinkę w parku co ty na to?

 - Okey to widzimy się za godzinkę. 

- Okey to do zobaczenia. 

Rozłączyłam się, wstałam z łóżka i postanowiłam że zaczne się zbierać, wziełam telefon i chusteczki i schowałam do torebki i zeszłam na dół. Wyciągłam z szafki moje conversy i wziełam kurtkę, i poszłam powiedzieć mamie że wychodzię. Gdy wyszłam z domu wyciągnełam słuchawki i telefon i właczyłam swoją ulubioną piosenkę. Po około 30 minutach byłam na miejscu. Zayna jeszcze nie było. Siadłam na ławce i nie długo czekałam bo przyszedł. 

- Cześć, co tam u ciebie?

- Cześć Zayn u mnie krucho, rodzice adoptowali jakiegoś chłopaka. 

- Ooo to fajnie, jaki on jest?? 

- Jest przystojny ale strasznie beszczelny. Dziś paradowała po domu w samych bokserkach. 

- Dupek . Uważaj na ni.- mówi Zayn , lecz przerywa , gdy dostrzega kogoś za mną . Marszcze brwi , a następnie odwracam się dostrzegając Nialla z uśmiechem . Zaciskam wkurzona pięści i podchodze do niego

- Śledzisz mnie ?? - krzycze na co on tylko się śmieje

- Naprawde myślisz , że nie mam nic ciekawszego do roboty niż śledzenie pietnastoletniej dziewczynki ?? - mówi z podniesioną brwią. 

Prycham głośno , a następnie łapiąc Zayna za ręke odchodze zostawiając za sobą szeroko uśmiechniętego Nialla

Stepbrother ( Niall Horan fanfiction )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz