~8~

188 10 0
                                    


Lauren

Obudziłam się po półtorej godziny snu jestem nadal padnięta wstałam teraz się nie myłam bo nawet nie minęły dwie godziny od mojej kąpieli ubrałam na siebie szare dresy oraz do tego biały t-shirt z napisem CHERRY  i zeszłam na dół chłopaki już byli Noah gdy mnie zauważył przywitał się ze mną a potem poszedł po moje walizki  wypiłam na szybko kawę i zjadłam 🍏 jabłko 🍏. Wyszliśmy z domu szybciej żeby w razie wu być szybciej. Na lotnisku oddaliśmy bagaże i skierowaliśmy się do wyznaczonego miejsca okazało się że mamy jeszcze godzinę więc ja i Chase poszliśmy do jakiegoś sklepiku braliśmy wszystko co słodkie i kwaśne ponieważ uwielbiamy takie rzeczy. Po 20 minutach zastanawiania się co wziąść skierowaliśmy się do kasy chwilę potem płacąc należne. Poszliśmy w to miejsce 💺 gdzie wcześniej po chwili w głośnikach usłyszeliśmy że nasz samolot jest już gotowy do przyjęcia pasażerów więc skierowaliśmy się do niego.
Noah chwile po dostał telefon więc odszedł na chwile aby odebrać ale po chwili wrócił

- Blake dzwonił Kio mówił że próbował się z tobą skontaktować ale nie odbierałeś powiedział mi że jakiś facet wbił nam na chatę i cię szukał - powiedział Noah a mnie w tym momencie zastanawiało kto to jest Kio No wiecie niby Noah jest moim kuzynem ale nie znam jego wszystkich przyjaciół

- Kto to jest Kio? - zapytałam wgl nie zwracając na to że o czym innym rozmawiali

- Nasz przyjaciel mieszka z nami poznasz go jak przyjedziemy - powiedział Noah

W samolocie zajęliśmy swoje miejsca ja siedziałam przy oknie nie boje się latania samolotami więc jest plus Haha. Koło mnie siedział Chase z którym żarliśmy zakupione żarełko wiecie żelki i te sprawy Haha.

Wystartowaliśmy po  godzinie zasnęłam nie wiem na ile bo gdy mnie obudzili to już lądowaliśmy. Po wylądowaniu wszyscy ruszyliśmy po nasze bagaże a później na parking gdzie miał czekać Griffin trochę się stresowałam No bo poznam nowych ludzi i nie wiem jak mam się zachować chociaż zawsze mi mówili bądź sobą to nie jest to takie łatwe jak się wydaje. Wyszliśmy na ten parking on był ogromny ale na szczęście Griffin podjechał pod samo wejście więc nie musieliśmy chodzić. Chłopak wyszedł z samochodu nie powiem bo jest przystojny i nawet przystojniejszy niż w kamerze Haha ale dobra spokojnie Lauren nie przyjechałaś tutaj szukać chłopaka. A może przyjechałam? Takie miałam myśli w mojej głowie . Chłopak podszedł do mnie i się ze mną przywitał po czym przywitał się z chłopakami.
Chłopaki zapakowali nasze bagaże i wszyscy wsiedliśmy do auta oparłam głowę o szybę ponieważ byłam zmęczona i nie wiem kiedy i jak ale zasnęłam gdy auto się zatrzymało na dłużej wiem że powinnam się dobudzić do końca ale jestem tak zmęczona że nawet oczu mi się nie chciało otworzyć więc też nie otworzyłam.

- Lauren wstawaj już jesteśmy - słyszałam jak mój kuzyn do mnie mówi - teraz czas abyś poznała resztę

- Noah jestem tak zmęczona ja chcę spać zanieś mnie do łóżka proszę - powiedziałam nie otwierając oczu nie minęła chwila a chłopak mnie już niósł weszliśmy do jakiegoś pokoju i chłopak mnie położył na łóżku - Dziękuje ci Noah Beck - zaśmiałam się otwierając lekko oczy

- Odpoczywaj - chłopak się zaśmiał lekko i wyszedł a ja przykryłam się kocem który leżał obok i zasnęłam

Noah

Gdy zaniosłem Lauren do pokoju zeszedłem na dół po bagaże ale po drodze zatrzymali mnie Kio Jaden i Josh

- No siema bro jak tam gdzie nasza nowa domowniczka - powiedział Jaden i przywitał się ze mną

- Zaniosłem ją do pokoju bo była zmęczona teraz śpi chłopaki bardzo was proszę nie zróbcie nic głupiego i nie naskakujcie na nią jak się obudzi - powiedziałem

"Który z nich będzie mój ? „ - T.H K.C  - ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz