Cukierkowa Kraina I wielka przygoda

Rozdział 3. Zabawa w basenach

   Wraz z moją nową przyjaciółką, poszłam pobawić się znów w basenach. Było wspaniale! Skakałyśmy na bombę czasem na główkę! Czasami na brzuch, i nie było to przyjemne! Poznałyśmy tam wiele osób, w tym Martynę, którą poznałyśmy za pierwszym razem. Nasza rozmowa wyglądała tak:

-Hej Martyna! Dawno się nie widziałyśmy! Pamiętasz mnie? - zapytałam.

-Jasne że tak! A ta osoba obok, to kto? - dopytała Martyna.

-To moja druga wymyślona przyjaciółka, Sipi - odpowiedziałam.

-Miło Cię poznać Sipi! - powiedziała miłym tonem Martyna.

   Gdy już byłyśmy we trzech, niestety bez Karoliny, bo zachorowała, ale było nas trzech: Ja (Nadia), Martyna oraz Sipi. Nie nudziło Się nam, skakałyśmy do wszystkich basenów! Do niektórych nawet po kilkanaście razy! Najbardziej spodobał nam się basen z pepsi, było w nim głęboko i fajnie się w nim pływało. Najgorszym basenem był ten z Colą zero. był płytki i nie fajny. Ja najwięcej czasu spędziłam w basenie z mirindą, uwielbiam ten napój. Martyna spędziła najwięcej czasu w Pepsi, a Sipi w Fancie. Było super! Chciałam jeszcze dłużej się pokąpać w tych basenach, lecz ktoś mnie zaczepił.

-Ej, ty! - ktoś do mnie powiedział. - Co tutaj robisz?

-Leże w basenie! - powiedziałam, i uświadomiłam Sobie że moja wyobraźnia płata mi figle.

-To wyłaź, ale już! - krzyknął do mnie nieznajomy.

-A bo co? Mam takie samo prawo, jak ty żeby tutaj przebywać! - odpowiedziałam mu.

-Bo zaraz dostaniesz z liścia! - krzyknął do mnie, i potem wymamrotał coś pod nosem.

-Ha! Mam Cię! Moja wyobraźnia powstrzymała Ciebie! - wykrzyczałam.

  Nie miałam pojęcia czemu tak się stało, tak jakby moja wyobraźnia musiała mi coś przez to powiedzieć, nie mogłam jej kontrolować przez ten mały czas, a chciała mi powiedzieć, że to czas do domu, bo robi się już ciemno. Więc zamknęłam znów oczy i powróciłam do normalnego świata, z moim domem i ogródkiem. Nigdy nie zapomnę tego nieznajomego co do mnie podszedł tego dnia.